"Daleko od szosy": Pamiętacie Leszka Góreckiego? Krzysztof Stroiński szczerze go nie znosi!
Krzysztof Stroiński, czyli niezapomniany Leszek Górecki z "Daleko od szosy", nie lubi wracać wspomnieniami do czasów, gdy grał w jednym najpopularniejszych polskich seriali. Twierdzi, że popularność, którą przyniosła mu rola Leszka, zaszkodziła jego karierze!
Nie jest tajemnicą, że Krzysztof Stroiński szczerze nie znosi Leszka Góreckiego - bohatera "Daleko od szosy" - i dlatego nigdy nie chciał i wciąż nie chce o nim rozmawiać z dziennikarzami, a pytany o niego, natychmiast zmienia temat.
- Ta rola dała mi sympatię widzów i rozpoznawalność, ale straciłem przez nią kontakt z filmem i miałem długą przerwę - twierdzi.
Kiedy TVP rozpoczęła emisję "Daleko od szosy", Krzysztof Stroiński miał 26 lat.
- W tamtych czasach seriali robiło się niewiele, więc ten gatunek nadawał się do krytykowania, zwłaszcza jeżeli dotyczył sytuacji robotniczo-chłopskiej i niewygodnych społecznie aspiracji... To paradoksalnie okazało się siłą tego serialu. Ludzie czekali na kolejne odcinki. Widzowie z tamtych lat starzeją się razem ze mną i rozpoznają mnie mimo zmiany aparycji. To miłe... - wyznał w jednym ze swych nielicznych wywiadów.
Krzysztof Stroiński jak ognia unika mediów, twierdząc, że woli wypowiadać się swoimi rolami, a pytania, które wielu dziennikarzy zadaje aktorom, jakby byli oni politykami czy socjologami, po prostu wprawiają go w zakłopotanie. Bardzo rzadko udziela wywiadów, a jeśli zgadza się na rozmowę z dziennikarzami, zastrzega, że będzie rozmawiał wyłącznie o swoich rolach.
- Mam ciężkie opory przed uleganiem obyczajowości polegającej na autopromocji i samochwalstwie - mówi.
Aktor bardzo chroni swoją prywatność, a podczas wywiadów ma większą tremę niż wtedy, gdy staje przed publicznością na scenie. Rzadko pojawia się też na branżowych imprezach... Akceptuje zaproszenia wyłącznie na premiery filmów, w których zagrał.
Krzysztof Stroiński od dawna nie przyjął żadnej nowej roli serialowej. Na małym ekranie pojawia się tylko w spektaklach Teatru Telewizji. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wystąpił jedynie w dwóch serialach - jako Marcin Kowalski w "Sprawiedliwych" i jako Lani w produkcji "Janosik. Prawdziwa historia".
Obecnie możemy go oglądać w filmie "53 wojny" Ewy Bukowskiej.