"Chłopi": Rok polskiej wsi. Mija 50 lat od premiery serialu
"Chłopi", czyli wybitni aktorzy, setki statystów i oryginalnych kostiumów. Zdjęcia trwały 12 miesięcy, a w efekcie powstał film oraz 13-odcinkowy serial. 26 listopada mija 50 lat od premiery pierwszego odcinka serialu.
13-odcinkowy serial "Chłopi" to staranna i wierna adaptacja najsłynniejszej, uhonorowanej Nagrodą Nobla, powieści Władysława Reymonta, rozgrywająca się w ciągu dwunastu miesięcy na polskiej wsi przełomu XIX i XX wieku.
W serialu nie zabrakło wybitnych kreacji aktorskich, naturalnych plenerów, rekwizytów z epoki, a nawet mieszkańców wsi Lipce Reymontowskie jako statystów.
Nie była to pierwsza próba przeniesienia na ekran słynnej powieści polskiego noblisty. Po raz pierwszy "Chłopów" sfilmowano w 1922 r., pod czujnym okiem samego Władysława Reymonta. Nie zachowała się jednak żadna kopia tego dzieła. W niespełna pół wieku później z literackim arcydziełem postanowił zmierzyć się Jan Rybkowski.
Był na to już ostatni moment: na wsiach można jeszcze było znaleźć stare, pamiętające czasy Reymonta chałupy czy wyposażenie, ale - wypierane przez nowoczesną zabudowę i technikę - znikały dosłownie w oczach.
PRL-owskie władze, stale podkreślające swe przywiązanie do folkloru, zgodziły się sfinansować kosztowną produkcję. Wiadomo było, że zdjęcia trzeba będzie kręcić przez cztery pory roku, należało także zgromadzić tysiące oryginalnych przedmiotów. To było zadanie scenografa, Bogdana Sölle. Spisał się na medal, zdobył nawet kuźnię.
Wybór Lipiec Reymontowskich i Pszczonowa jako filmowej lokacji był oczywisty. Na miejscu okazało się, że większości kostiumów nie trzeba szyć, wystarczy je odkupić od właścicieli.
W jednym z wywiadów reżyser Jan Rybowski mówił:
Aktorzy wspominają go jako życzliwego człowieka, wybitnego reżysera, perfekcjonistę, który z pietyzmem dbał o najmniejsze szczegóły.
Reżyser miał do dyspozycji wielu wybitnych aktorów, z którymi nie musiał negocjować gwiazdorskich stawek: wszyscy pobierali płace ustalone przez ministerstwo. Wśród nich znaleźli się: Jadwiga Chojnacka, Tadeusz Fijewski, August Kowalczyk, Bolesław Płotnicki, Bronisław Pawlik.
Wybór Władysława Hańczy do roli starego Boryny wydawał się oczywisty. Antka Borynę zobaczył Jan Rybkowski w Ignacym Gogolewskim, który dotąd grywał inteligentów i arystokratów. Aktor miał więc wątpliwości, ale reżyser użył argumentu nie do podważenia:
Jak się okazało, Rybkowski miał nosa do obsady.
Jagnę miała zagrać Anna Seniuk. Niespodziewanie do reżysera dotarła wiadomość, że aktorka rezygnuje z roli, bo... 13 lutego wzięła ślub (zdjęcia miały ruszyć 1 marca).
Swoją decyzję tłumaczyła tym, że nie chciała poświęcać całego roku na grę w serialu.
Finalnie wybrała się na podróż poślubną do Bułgarii. Po latach wspominała, że znajomi byli na nią wściekli, że odrzuciła propozycję zagrania tak kultowej postaci.
Po powrocie z podróży poślubnej propozycje aktorskie nie nadchodziły... Aktorka dopiero po latach dowiedziała się, że powodem było odrzucenie roli w "Chłopach".
Rolę 19-letniej Jagny przejęła Emilia Krakowska.
Oficjalnie powstawał film kinowy, ale od początku reżyser zamierzał nakręcić tyle materiału, żeby można było zmontować również serial. Początkowo aktorzy dziwili się, dlaczego reżyser robi mniej dubli, niż było w zwyczaju. W końcu zorientowali się, że to sposób na zaoszczędzenie taśmy, na której zapisywany jest dodatkowy, przeznaczony na serial materiał. I to właśnie serial, choć powstał niemal jako produkt uboczny, obok filmu kinowego, przyniósł aktorom największą popularność i liczne nagrody.
Czytaj więcej: Anna Seniuk: Najseksowniejsza w PRL-u? Oto lista tych, którym dała kosza