Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10085
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Bogusz Bilewski: O jego przygodach krążyły legendy

Bogusz Bilewski należał do grona jednych z najbardziej utalentowanych i lubianych przez widzów aktorów. Znakomite role filmowe i teatralne zapewniły mu wielką sławę, jednak nie tylko dzięki swoim popisom na scenie oraz przed kamerą było o nim głośno - o jego przygodach krążyły legendy.

Bogusz Bilewski: Aktor wbrew woli rodziców

Bogusz Bilewski aktorem został wbrew woli rodziców, którzy widzieli dla niego zupełnie inną przyszłość. Matka miała nadzieję, że jej syn zostanie śpiewakiem; ojciec widział go raczej jako inżyniera. Bilewski postawił jednak na swoim i w 1954 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Krakowie, gdzie studiował razem ze Zbyszkiem Cybulskim.

Zobacz też: "Janosik" zniszczył mu karierę? Dlaczego nikt nie chciał go zatrudniać?

Reklama

Bogusz Bilewski: Na deskach teatru

Pierwszy raz pojawił się na scenie w gdańskim Teatrze Wybrzeże. Na przestrzeni lat czarował publiczność podczas występów na deskach Teatru Dramatycznego, Teatru Powszechnego,  Teatru Ateneum, Teatru Narodowego czy Teatru Polskiego.

Bogusz Bilewski: Kariera

Na ekranie widzowie mogli oglądać go od połowy lat 50. XX wieku. Debiutem filmowym Bogusza Bilewskiego był bowiem film wojenny "Godziny nadziei" z 1955 roku. Później wystąpił w takich produkcjach jak m.in. "Zimowy zmierzch", "Historia jednego myśliwca", "Słona róża", "Karabiny". Miał zagrać Zbyszka z Bogdańca, jednak ostatecznie w bohatera "Krzyżaków" wcielił się Mieczysław Kalenik.

Przez lata długiej i pełnej sukcesów kariery Bogusz Bilewski nie stronił też od seriali. Zagrał w "Przygodach Pana Michała", "Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy", "Zmiennikach", "Karierze Nikodema Dyzmy".

Bogusz Bilewski: Niezapomniany Kwiczól z "Janosika"

Największą sławę zyskał dzięki roli Kwiczoła w "Janosiku" Jerzego Passendorfera. To właśnie w tym serialu stworzył niezapomniany duet z Witoldem Pyrkoszem, wcielającym się w postać Jędrusia Pyzdry. Poza ekranem aktorzy przyjaźnili się ponad 40 lat; poznali się na pierwszym roku studiów. Ich więź była zresztą niezwykle silna - w zawodzie, którym zwykle rywalizuje się z kolegami po fachu, ani Pyrkosz, ani Bilewski nie bali się, że jeden z nich... ukradnie drugiemu rolę.

Bogusz Bilewski: O jego hulaszczym stylu życia krążyły legendy

Bogusz Bilewski był również znany z hulaszczego stylu życia. O jego przygodach, biesiadach oraz... bójkach krążyły legendy. Aktor zawsze wiódł prym na imprezach.

Jak wspominał swego czasu Witold Pyrkosz:

Podobnych historii było więcej. Podczas zdjęć do "Janosika" cała ekipa była zakwaterowana w jednym miejscu. Podobno alkohol lał się strumieniami, a Bogusz Bilewski imprezował wraz z miejscowymi.

Jerzy Hoffman na łamach Tygodnika "Naj" przypominał anegdotę z planu "Potopu": "Pewnej nocy łomot do drzwi! Stoi w nich Bogusz Bilewski, jeden z kompanów Kmicica. Cały we krwi! Okazało się, że pił w knajpie. Dwa stoliki dalej biesiadowali czescy lotnicy z sowieckimi. Bogusz podszedł i powiedział: "Wy w d...ę pier... Czesi". Po tym zagajeniu musiał stanąć do walki i bynajmniej się od niej nie uchylał".

Bogusz Bilewski: Zmarł w wieku 64 lat

Bogusz Bilewski zmarł w 1995 roku na krwotoczny udar mózgu w wieku 64 lat. Aktora wspominała na łamach "Faktu" Laura Łącz:

"To był kolega mojego ojca. Mieszkał blisko nas na Saskiej Kępie. Była to taka zgrana paczka: Bogusz, Witek, Wieńczysław Gliński i mój tata. Grali taką wesołą grupę w 'Janosiku', ale tacy sami byli też prywatnie. Mój ojciec nie zapraszał gości do domu na wieczorne biesiady, raczej na obiad czy kolację. Ale Bogusz Bilewski u nas bywał, bo był bardzo lubianym kolegą".

Zobacz też:

Jan Piechociński: Jak żyje gwiazdor kultowych produkcji? Kiedyś nie miał na chleb

"M jak miłość": To koniec Grabiny? Mieszkańcy mają się o co martwić!

"Komisarz Alex": Po wakacjach Wilczak znajdzie sprawcę śmierci swojej żony?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Janosik | Witold Pyrkosz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy