Barbara Wrzesińska o mężczyznach: "Mężowie mi się nie udali"!
83-letnia Barbara Wrzesińska, czyli niezapomniana Kazimiera Wąsowska z "Lalki" i babcia Michała z "Plebanii", wyznała niedawno, że całe życie marzyła, żeby mieć święty spokój i dlatego w czasie, gdy z powodu pandemii musiała siedzieć sama w domu, czuła się jak w raju!
Barbara Wrzesińska żartuje, że los nie skąpił jej doświadczeń godnych filmowego scenariusza. Aktorka niczego jednak nie żałuje, ale twierdzi, że gdyby miała jeszcze raz przeżyć swoje życie, z pewnością nie wychodziłaby za mąż.
- Małżeństwo to instytucja, która nam się nie udała. W życiu nie kocha się przecież tylko raz. W wypadku, gdy dwie osoby już się nie kochają, małżeństwo jest dla nich czymś okrutnym - wyznała kiedyś.
Barbara Wrzesińska ma za sobą trzy śluby i trzy rozwody. Mówi, że to bardzo dużo, zważywszy że w młodości przysięgła sobie, iż zostanie starą panną.
- Mężowie mi się nie udali - twierdzi i dodaje, że większość mężczyzn, których znała, marzyło tylko o jednym: żeby utrzymać ją za jej własne, ciężko zarobione pieniądze.
CO WYDARZY SIĘ W FINALE "M JAK MIŁOŚĆ"? SPRAWDŹ!
- Moim z kolei największym marzeniem była, odkąd pamiętam, samotność. W młodości żyłam w wielkim domu z rodzicami i siostrami, potem mieszkałam z mężami, dziećmi i nianiami. Dom zawsze był otwarty, odwiedzały nas tłumy. Czekałam, aż wszyscy rozjadą się na wakacje. Teraz wreszcie jestem sama i... to są moje wakacje - mówi niezapomniana pani Basieńka z kultowego Kabareciku Olgi Lipińskiej.
Barbara Wrzesińska nie kryje, że nie ma najlepszych wspomnień związanych ze swymi mężami. Z pierwszym - Bohdanem Łazuką - wytrzymała zaledwie kwartał (pozew rozwodowy złożyła w sądzie dokładnie trzy miesiące po ślubie), jej drugie małżeństwo - z architektem Maciejem Maciągiem - trwało dziesięć lat i również zakończyło się rozwodem, a trzecie - z Jackiem Janczarskim - rozpadło się, bo wpadła mu w oko jej koleżanka po fachu... Pewnego dnia Barbara Wrzesińska po prostu nakryła męża w ramionach innej aktorki. Kazała mu wtedy wybrać... Wybrał młodszą od niej o siedemnaście lat Ewę Błaszczyk.
Po trzecim rozwodzie Barbara Wrzesińska przysięgła sobie, że już nigdy nie pozwoli żadnemu mężczyźnie wejść sobie na głowę i zawładnąć jej życiem.
- Mężczyźni bywają mocno poligamiczni i potrafią kochać jednocześnie kilka kobiet. Nie chcę być jedną z kilku... - stwierdziła.
Dziś Barbara Wrzesińska - paradoksalnie - otoczona jest samymi mężczyznami. O to, by niczego jej nie brakowało, dbają jej dwaj synowie i wnuki.
- Na moich chłopców zawsze mogę liczyć. Teraz, kiedy już praktycznie nie wychodzę, wykazują wręcz nadmierną opiekuńczość - mówi aktorka.