Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Andrzej Kopiczyński zamieszka w specjalistycznym ośrodku dla chorych na Alzheimera

Chorujący na Alzheimera Andrzej Kopiczyński, czyli niezapomniany inżynier Stefan Karwowski z „Czterdziestolatka”, wkrótce zostanie przeniesiony ze szpitala, w którym przebywa od kilkunastu tygodni, do specjalistycznego ośrodka zajmującego się osobami z chorobą otępienną...

Niedawno minął miesiąc od śmierci ukochanej żony Andrzeja Kopiczyńskiego, Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej, która przez ostatnie dwa lata cały swój czas poświęcała opiece nad chorym na Alzheimera aktorem. Niezapomniany inżynier Karwowski z "Czterdziestolatka" wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że został wdowcem, nie pamięta nawet, że kiedykolwiek był żonaty, bo choroba zabrała mu wszystkie wspomnienia...

Jest w takim stanie, że nie mógł uczestniczyć ani w nabożeństwie żałobnym w intencji zmarłej żony, które odprawione zostało 2 lipca w warszawskim kościele środowisk twórczych, ani dwa dni później towarzyszyć jej w ostatniej drodze na Cmentarzu św. Józefa w Łodzi. Aktor wciąż przebywa w szpitalu, bo emerytura, jaką dostaje, nie wystarcza, by pokryć koszty pobytu w luksusowym domu opieki, w którym planowała umieścić go Monika Dzienisiewicz-Olbrychska.

Reklama

Jak informuje tygodnik "Życie na gorąco" Andrzej Kopiczyński w końcu jednak znajdzie nowy dom i najprawdopodobniej już w sierpniu zamieszka w Ośrodku Alzheimerowskim na Dolnym Śląsku, który jest jedyną w Polsce placówką badawczą zajmującą się osobami z chorobą otępienną.

Potwierdził to w rozmowie z jednym z dzienników szef ośrodka, dodając, że ma już u siebie przygotowany dla aktora przestronny pokój z łazienką i gdy tylko wszystkie formalności zostaną załatwione, Andrzej Kopiczyński zamieszka w Ścinawie. Dwie znane firmy zadeklarowały, że sfinansują przeprowadzkę aktora i jego pobyt w placówce, chcąc w ten sposób złożyć hołd dla jego dokonań artystycznych.

Stan zdrowia Andrzeja Kopiczyńskiego pogarsza się z każdym dniem, a chwile, kiedy na moment odzyskuje pamięć, zdarzają się coraz rzadziej. Na domiar złego aktor ma poważne problemy z sercem i niemal całkowicie stracił słuch... O tym, że niedosłyszy, mówiła już kilka lat temu jego żona.

Monika Dzienisiewicz-Olbrychska była najważniejszą osobą w jego życiu, a w ostatnich latach jedną jego podporą. Choć sama borykała się z chorobą sercową, która w końcu ją pokonała, całkowicie poświęciła się opiece nad mężem.

- Byłaby szczęśliwa, wiedząc, że jej ukochany znajdzie nowy dom w Ścinawie - czytamy w "Życiu na gorąco".

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy