Andrzej Kopiczyński: Cała Polska go polubiła
"Sprawił, że pod koniec lat 70. cała Polska go polubiła" - tak o Andrzeju Kopiczyńskim mówił Jerzy Gruza. Nie wszyscy wiedzą, że popularny "Czterdziestolatek" był w swoim życiu bankrutem, miał aż cztery żony, choć przyznawał się do trzech i zmagał się z chorobą Alzheimera.
"Był kolegą, którego łatwo obdarzało się sympatią. Ciepły, koleżeński, miły. Właśnie tę osobistą właściwość charakteru przeniósł na swoją najbardziej znaną postać, inżyniera Stefana Karwowskiego. Sprawił, że pod koniec lat 70. cała Polska go polubiła" - mówił o aktorze Olgierd Łukaszewicz.
Andrzej Kopiczyński uczył się w technikum energetycznym, ale czuł, że to nie jest jego świat. "Codziennie, przechodząc koło opery, w drodze do szkoły, stawałem przed szybką kawiarenki, w której siedzieli aktorzy, śpiewacy. To był inny świat. Powiedziałem sobie wtedy: Ja też tak chcę" - wspominał aktor w wywiadzie dla "Polskiej Gazety Wrocławskiej" w 2011 roku.
Studiował w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, którą ukończył w 1958 roku. Przygodę z kinem rozpoczął od występu w filmie Jerzego Kawalerowicza "Prawdziwy koniec wielkiej wojny" (1957) - jego nazwisko nie pojawiło się jednak w czołówce. Aż siedem lat czekał na główną rolę - zagrał ją w obrazie "Obok prawdy" Janusza Weycherta. W kolejnych latach Kopiczyński pojawiał się w różnych filmach i serialach, m.in. "Pułapka", "Jarzębina czerwona" czy "Kolumbowie".
Popularność przyniósł aktorowi dopiero udział w filmie i serialu "Kopernik" (1972) w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich. Kopiczyński wspominał jednak po latach, że produkcja okazała się dla niego finansową katastrofą. "80 dni zdjęciowych w ciągu półtora roku, honorarium rozłożone na raty. Pod koniec realizacji filmu byłem praktycznie pozbawionym środków do życia bankrutem" - opowiadał aktor.
Dwa lata po zakończeniu zdjęć do tej produkcji, Jerzy Gruza zaproponował Kopiczyńskiemu główną rolę w swym nowym serialu "Czterdziestolatek". To był strzał w dziesiątkę. "Pamiętam, że odradzali mi angażowanie ciebie do tej roli. Uparłem się, że to musisz być ty. Reprezentowałeś kogoś prawego, uczciwego i zagubionego w tym systemie, który wówczas był" - mówił na pogrzebie Kopiczyńskiego reżyser Jerzy Gruza.
W pamięci większości aktor widzów pozostanie właśnie Stefanem Karwowskim. Zabawna rola, jaką w nim stworzył - inżyniera, ojca dwojga dzieci, właściciela fiata i typowego M-4, który zmaga się z rzeczywistością socjalistycznej Polski - przyniosła mu fanów w całej Polsce. "Jego kultura, jego wdzięk, poczucie humoru zaskarbiły sobie mój podziw" - wspominała Andrzeja Kopiczyńskiego Anna Seniuk, odtwórczyni roli Magdy w serialu "Czterdziestolatek", niedługo po jego śmierci.
Po sukcesie perypetii inżyniera Karwowskiego powstała również kontynuacja serialu, "Czterdziestolatek - dwadzieścia lat później" oraz film długometrażowy "Motylem jestem, czyli romans 40-latka". "Ta rola dała mi szaloną popularność, o której aktor może sobie tylko zamarzyć" - wspominał Kopiczyński.
Warto pamiętać, że Kopiczyński zagrał również w takich filmach, jak "Znachor" (1981) Jerzego Hoffmana, "Rajski ptak" (1987) Marka Nowickiego, "Pięć minut przed gwizdkiem" (1988) Mirosława Gronowskiego oraz "Korczaku (1990) Andrzeja Wajdy. Nie wszyscy pamiętają, ale znalazł się też w obsadzie filmu "Ogniem i mieczem" (2000) w reżyserii Jerzego Hoffmana.
Andrzej Kopiczyński zawsze podkreślał, że w swoim życiu miał trzy żony. We wszystkich biogramach aktora widnieje informacja, że aktor był trzykrotnie żonaty - z Marią Chwalibóg, Ewą Żukowską i Moniką Dzienisiewicz-Olbrychską. Dopiero po jego śmierci wyszło na jaw, że ożenił się... cztery razy. Pierwszą żonę na zawsze jednak wykreślił ze swojego życiorysu.
Informacja o tym, że Andrzej Kopiczyński ożenił się, mając 21 lat, z jedną ze swoich koleżanek ze studiów, znana jest jedynie czytelnikom poświęconej aktorowi książki "Jak być kochanym". "Pierwsza żona - owoc studenckiego romansu, dzięki Andrzejowi zaangażowała się do teatru do Olsztyna, ale zaangażowała się też w uczucie z zupełnie innym panem. Zostawiła Andrzeja" - czytamy w publikacji Krystyny Gucewicz. Jej nazwisko nie pada na łamach książki.
Zatem drugą, a nie pierwszą żoną aktora była Maria Chwalibóg, w której zakochał się, gdy przyjechał do teatru do Olsztyna. Po kilku sezonach postanowili razem przenieść się do Bydgoszczy, gdzie wzięli ślub. Niestety, ich związek po kilku latach się rozpadł.
Andrzej Kopiczyński dołączył potem do zespołu Teatru Narodowego w Warszawie. Tam poznał młodszą o 12 lat Ewę Żukowską (trzecią żonę) i stracił dla niej głowę. Para wzięła ślub i niebawem na świat przyszła ich córka Katarzyna.
Swoją kolejną, czwartą żonę, Monikę Dzienisiewicz-Olbrychską (była już wtedy po rozwodzie z Danielem Olbrychskim), poznał w 1977 roku w Jałcie, dokąd oboje pojechali na zdjęcia do jednego z odcinków serialu "Życie na gorąco". Był jeszcze wówczas mężem Ewy Żukowskiej. "Andrzej grał latynoskiego senatora, ja jego kochankę, amerykańskiego szpiega. Jałta była przepiękna, szalenie romantyczna i zakochaliśmy się w sobie - wspominała Monika Dzienisiewicz-Olbrychska po latach.
Aktor się rozwiódł i para żyła przez wiele lat bez ślubu. Dopiero w latach 90., po 20 latach niezalegalizowanego związku, Andrzej Kopiczyński i Monika Dzienisiewicz-Olbrychska wzięli ślub. Byli razem aż do śmierci - aktorka i pedagog odeszła 25 czerwca 2016 roku. Kopiczyński zmarł cztery miesiące później, 13 października 2016 roku. Od 2014 roku zmagał się z chorobą Alzheimera. Został pochowany na Powązkach - od 2021 roku ma nowy nagrobek.
Po raz ostatni Andrzej Kopiczyński pojawił się publicznie w lipcu 2015 roku na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach, by odsłonić odcisk swej dłoni na słynnej Promenadzie Gwiazd.