"Adam i Ewa": Odszedł zbyt wcześnie
24 stycznia 2003 roku doszło do tragedii, która wstrząsnęła całym serialowym środowiskiem. W wypadku samochodowym zginął Waldek Goszcz, niezapomniany Adam Rozdrażewski z telenoweli "Adam i Ewa". Miał zaledwie 29 lat
Tamtego dnia aktor i piosenkarz podróżował drogą krajową nr 7 Gdańsk-Warszawa w towarzystwie aktora Radosława Pazury i muzyka Filipa Siejki. Podczas manewru wyprzedzania na trasie na odcinku między Miłomłynem a Piławkami niedaleko Ostródy jego niebieska lancia lybra zderzyła się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka fordem escortem. Waldemar Goszcz zginął na miejscu o 12.45, według policyjnego protokołu, a pozostali uczestnicy wypadku zostali ranni. - Jakiś czas przed tym tragicznym zdarzeniem Waldek narzekał na samochód. Twierdził, że nie najlepiej mu się go prowadzi - wspominała w jednym z wywiadów Katarzyna Chrzanowska, jego partnerka z serialu "Adam i Ewy".
Waldemar Goszcz urodził się 14 grudnia w Wolborzu, niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Miał siostrę Annę i brata Piotra, którzy wraz z rodzicami przez całe życie go wspierali. - Mój dom rodzinny to azyl. Nigdy nie kryłem, że pochodzę ze wsi i lubię pomagać rodzicom w ciężkiej pracy fizycznej - przyznawał. - Najbliżsi byli ze mną, gdy jako nastolatek wygrałem konkurs na "Twarz Roku" i rozpocząłem karierę w modelingu. Potem trzymali za mnie kciuki, gdy w 1997 roku powstał zespół Hi-Street, pierwszy boys band, i zaczęliśmy odnosić sukcesy w 2000 roku. Wtedy okazało się, że dostałem główną rolę w serialu "Adam i Ewa", który otworzył mi drzwi do nowego zawodu.
Producentów serialu nie martwiło, że Waldemar Goszcz nie ma dyplomu ukończenia szkoły aktorskiej. Paweł Nowicki, właściciel firmy "Bogota Films", od razu wiedział, że były model i piosenkarz to idealny Adam Rozdrażewski.
- Kamera mnie lubi. Poza tym wszystkie koleżanki i koledzy z planu są do mnie pozytywnie nastawieni. To bardzo pomaga, bo ja się zawodu aktora muszę nauczyć - mówił Goszcz.
- Nie spodziewałem się tak intensywnego tempa pracy. Zdarzało się, że graliśmy od 6. rano do 24. Rzadko byłem zadowolony ze swojej gry, a liczba dubli była ograniczona. Do tego dochodziło zmęczenie. Poza tym wcielanie się w amanta wiecznie zakochanego wyczerpywało mnie psychicznie. Pod koniec pracy nad "Adamem i Ewą" ucieszyłem się, że już niebawem skończy się moja serialowa przygoda, ponieważ stęskniłem się za muzyką i moimi projektami wokalnymi... Goszczowi nie udało się jednak zrealizować swoich planów. Nie wydał drugiej solowej płyty, której premiera przewidziana była na początek kwietnia 2003 roku, ale również nie nagrał duetu z Katarzyną Chrzanowską.
Rok 1996 był dla Waldemara Goszcza przełomowy. Wtedy postanowił zalegalizować swój związek z Moniką, która spodziewała się dziecka. Kilka miesięcy później asystował przy narodzinach Wiktorii, która ma obecnie 17 lat! - Kochaliśmy się. Świata poza sobą nie widzieliśmy - opowiadał. - Niestety, nic nie trwa wiecznie. Doszliśmy do wniosku, że do siebie nie pasujemy. Rozwiedliśmy się. Nasze małżeństwo nie przetrwało dwóch lat. Po rozstaniu z żoną serialowy Adam musiał całkowicie odmienić swoje życie. Kupił 35-metrowe mieszkanie na warszawskich Bielanach. Urządził je razem ze swoim ojcem, który był stolarzem. Nigdy jednak nie krył, że marzy, by ponownie się zakochać i spotkać na swojej drodze kobietę, która uczyni go szczęśliwym.
- Już nie szukam ideału. Chciałbym tylko, by była ciepła, opiekuńcza i zaakceptowała moją córkę - przyznał.
- Ważne jest też to, by miała szacunek do pieniędzy. Nie chcę kobiety, która w jeden dzień wyda kilkanaście tysięcy złotych... Nie tylko w miłości był pragmatyczny i konkretny. Podobnie było z pasjami i planami na przyszłość, których nigdy mu nie brakowało. Utalentowany i kreatywny. - Jaki będę za 10, 20 lat? - pytał. - Pewnie uczciwy, pogodny i szczęśliwy...
msob