"07 zgłoś się": Wciąż na topie
Fenomen popularności serialu o przygodach niepokornego porucznika Borewicza jest fascynujący. Choć od jego premiery minie w tym roku 40 lat, nadal hipnotyzuje widownię.
Kryminalny serial w reżyserii Krzysztofa Szmagiera (który był także jednym z autorów scenariusza) realizowano dla Telewizji Polskiej w latach 1976-87. W sumie powstało 21 odcinków. Pomysł na scenariusz zaczerpnięto z serii opowiadań kryminalnych "Ewa wzywa 07".
Głównym bohaterem serii jest oficer Milicji Obywatelskiej Sławomir Borewicz (07 to jego resortowy kryptonim). Porucznik jest bezkompromisowy w walce z przestępcami, a jednocześnie niepozbawiony uroku osobistego i poczucia humoru - tak rzadkiego wśród przedstawicieli MO. Co ciekawe, scenariusz serialu powstawał specjalnie z myślą o odtwórcy głównej roli - Bronisławie Cieślaku.
- Kiedy zrozumiałem, że Szmagier wymyślił takiego faceta, z którym ja prywatnie mógłbym się zaprzyjaźnić, zdecydowałem się zagrać. Nie jest on mną, ale ja go bronię, aprobuję i w jakimś sensie lubię - wspominał w jednym z wywiadów aktor. - Cieślak i Borewicz zlali się w jedno do tego stopnia, że niektóre z ekranowych sytuacji inspirowane były prawdziwymi wydarzeniami z życia Bronisława Cieślaka. - Historia spotkania mojego nosa z góralami, którą w jednym z odcinków opowiadam stewardesie, jest moja własna. Często łapałem się na tym, że na planie mówię o sobie - przyznał odtwórca roli porucznika.
Popularność "07" polegała również na niezwykłym wizerunku głównego bohatera. Porucznik Borewicz był bowiem mężczyzną nowoczesnym. Pachniał dewizową wodą kolońską, nosił oryginalne amerykańskie jeansy. Biegle władał językiem angielskim. Niczym legendarny brytyjski agent MI6, James Bond, potrafił odnaleźć się w każdej sytuacji. I podobnie jak 007, cieszył się powodzeniem u płci pięknej. W serialu, który sympatią widzów cieszy się do dzisiaj, wystąpiło wielu znakomitych aktorów. W kolejnych odcinkach oglądać można było m.in.: Barbarę Brylską, Grażynę Szapołowską, Ewę Szykulską, Leona Niemczyka oraz Piotra Fronczewskiego.
Jak się okazuje, autorzy produkcji po 1989 roku mieli pomysł na kontynuację burzliwych losów dzielnego porucznika. Był już ponoć gotowy scenariusz odcinka przeprowadzającego Borewicza przez trudny dla funkcjonariuszy okres weryfikacji. Komunistyczny ustrój dogorywa, a on prowadzi śledztwo w sprawie partyjnego notabla. Niestety, skończyło się na planach. Jednak fani niepokornego milicjanta mogą ponownie przypomnieć sobie jego przygody.
JBJ