Kamil Kula dołączył do obsady "Krwi". "To człowiek bardzo złożony"

"Krew 2" to kontynuacja docenianej przez widzów i recenzentów mrocznej historii, w której centrum jest rodzina Gajewskich. Pierwszy sezon serialu rozgrywa się wokół głównego wątku śledztwa. Na własną rękę prowadzi je Laura Gajewska (Vanessa Aleksander), która wraca do rodzinnego domu w małym miasteczku w związku z tragiczną śmiercią matki Marii (Małgorzata Foremniak). Ciało Marii znalazł Jerzy Gajewski (Ireneusz Czop), jej mąż i ojciec Laury. Córka szybko nabiera podejrzeń co do wersji wydarzeń opowiedzianej jej przez rodzinę.

Akcja drugiego sezonu produkcji osadzona jest w tym samym małym miasteczku, kilka lat po rozwiązaniu sprawy śmierci Marii. Okazuje się, że nie wszystkie tajemnice zostały ujawnione i nie dla każdego nowa historia skończy się dobrze. W nowych odcinkach na ekranie ponownie zobaczymy bohaterów znanych z pierwszego sezonu. W produkcji występują: Ireneusz Czop w roli ojca rodziny - Jerzego Gajewskiego, a także Katarzyna Z. Michalska jako jego córka Alicja, Kamil Kula jako mąż Alicji Patryk, Piotr Głowacki - komisarz policji oraz Monika Krzywkowska, Olaf Lubaszenko i Maciej Musiałowski. 

W serialu pojawi się również Kamil Kula, z którym mieliśmy okazję porozmawiać na planie drugiego sezonu. W rozmowie aktor opowiedział, w kogo wciela się w drugim sezonie. "Moja postać pojawia się w drugim sezonie. Postać, którą gram, Patryk, jest mężem jednej z córek Jerzego Gajewskiego granego przez Irka Czopa. To człowiek bardzo złożony. Z jednej strony chory na depresję, z drugiej strony alkoholik, a z trzeciej przemocowiec - fizyczny i psychiczny, znęca się nad żoną. Ta przemoc przejawia się również wobec dzieci. Na kanwie depresji jest przeprowadzona cała historia drugiego sezonu. Są pokazane problemy tego człowieka, z czym się musi zmierzyć i jak to wpływa na całą rodzinę" - mówił w rozmowie z Interią. 

Ireneusz Czop opisując serial opowiedział, że oglądając serial widzowie nie będą do końca wiedzieć, kto jest dobry, a kto jest zły. Kamila Kulę zapytaliśmy, w jakich bohaterów woli się wcielać. "Ja chyba zdecydowanie lubię grać złożonych bohaterów z takim sznytem złym. Już od początku szkoły teatralnej fascynowały mnie postaci, może nawet nie tyle złe, co bardzo złożone. Tacy pozytywni bohaterowie również są ciekawi, ale chyba po prostu chodzi o to, że na więcej można sobie pozwolić. Może też głębiej w sobie poszukać. To jest dla mnie bardzo ciekawe - poszukiwanie zła i w jakimś sensie usprawiedliwianie go. Tak, żebym ja zrozumiał motywacje tego bohatera, jego zachowanie i z czego to wynika. To jest dla mnie fascynujące, to 'grzebanie' w człowieku" - przyznał Kula.