Serialowi geniusze

Ponad dwadzieścia lat temu najsłynniejszym telewizyjnym geniuszem był główny bohater serialu „Doogie Howser, lekarz medycyny”. To on przecierał szlaki współczesnym postaciom obdarzonym wysokim IQ i lotnością umysłu. Kiedy Doogie (Neil Patrick Harris) był kilkuletnim chłopcem, okazało się, że ma ogromny intelekt i pamięć fotograficzną, co pozwoliło mu na ukończenie szkoły w błyskawicznym tempie i zdobycie tytułu doktora w wieku 14 lat.

Szybko zaczął pracę jako chirurg w miejscowym szpitalu. Z jednej strony to nastolatek nadal mieszkający z rodzicami i przeżywający pierwsze doświadczenia związane z okresem dojrzewania, a z drugiej – odpowiedzialny lekarz, starający się zdobyć uznanie kolegów z pracy. Pogodzenie tych dwóch światów było dla Howsera największym wyzwaniem.

Walka ponadprzeciętnych umysłów z otoczeniem i o akceptację trwa nadal. Obecnie na pierwszy plan wysuwają się bohaterzy serialu „Teoria wielkiego podrywu”.

Naczelnym geniuszem jest fizyk teoretyk Sheldon Cooper (Jim Parsons), a towarzyszą mu koledzy naukowcy obdarzeni nieco mniejszym ilorazem inteligencji, o czym dr Sheldon przypomina im przy każdej nadarzającej się okazji. Co prawda nie szukają cudownego leku na raka, ale prowadzą abstrakcyjne dyskusje na temat fizyki kwantowej, nowinek technicznych, komiksów i tego, jak bardzo wyróżniają się na tle „normalnych” ludzi. Cooper, podobnie jak Howser, obdarzony jest pamięcią fotograficzną, a jego IQ jest równe 187. Skończył studia będąc nastolatkiem, po czym uzyskał pierwszy doktorat. Sheldon jest narcystyczny i do bólu szczery. Kiedy wyraża swoje opinie, zupełnie nie zwraca uwagi na to, jak zostanie odebrany. Wynika to ze słabo rozwiniętej wrażliwości emocjonalnej. Zresztą Sheldon przejawia wiele cech człowieka z autyzmem i obsesjami.

Nie przejmuje się tym i potrafi z rozbrajającą szczerością powiedzieć: – Nie jestem szalony. Moja matka kazała mnie przetestować!

Nie ukrywa, że najlepiej czuje się wśród innych mądrali.

Zdecydowanie poważniej prezentują się inni serialowi geniusze, np. Temperance Brennan (Emily Deschanel) z „Kości”. To kobieta inteligentna, posiadająca ogromną wiedzę nie tylko z zakresu antropologii. Zna wiele języków, a słowo „czaszka” chyba w każdym z możliwych. Mocno stąpa po ziemi, w całości poświęcając się nauce i badaniom, by przezwyciężyć bolesne dzieciństwo. To sprawiło, że stała się aspołeczna i najlepiej czuje się wśród... wykopalisk i kości.

Wszystko zawdzięcza sobie i własnej determinacji. Doskonale wie, że jest wyjątkowym i szanowanym naukowcem. Odnalazła sens w pomaganiu FBI przy śledztwach w sprawie morderstw, a dzięki współpracy z Boothem (David Boreanaz) staje się coraz bardziej wrażliwa emocjonalnie.

Podobnie spełnia się dr Spencer Reid (Matthew Gray Gubler) z „Zabójczych umysłów”, który jest obdarzony pamięcią fotograficzną, potrafi bardzo szybko czytać i kocha zdobywać wiedzę na każdy temat. Swoje zdolności wykorzystuje, by ścigać wyrafinowanych morderców.

Zawsze broni własnych teorii, niezależnie od tego, jak bardzo wydają się zabawne kolegom. Wyjątkowość i wyróżnianie się spośród tłumu sprawia, że z lubością patrzymy na serialowych geniuszy i marzymy, by tak jak oni w mgnieniu oka wpadać na błyskotliwe rozwiązania.

Po prostu im zazdrościmy.

nex