„Korona królów”: Halina Łabonarska chce dobrze przeżyć każdy dzień
Halina Łabonarska, którą wkrótce zobaczymy w nowym serialu TVP „Korona królów” jako Królową Jadwigę – żonę Władysława Łokietka i matkę Kazimierza III Wielkiego – za kilka dni świętować będzie 70. urodziny.
- Każdego dnia, kiedy się budzę, mówię sobie, że mam jeszcze jeden dzień dany mi i chcę go dobrze przeżyć. Nie wyznaczam sobie spektakularnych celów, niczego nie planuję - wyznała Halina Łabonarska w wywiadzie, pytana, czy myśli o przyszłości.
- Życzyłabym sobie, żeby w mojej rodzinie zawsze panował spokój i żebyśmy się kochali. Mam też marzenie, żeby najbliższy czas w teatrze i we wszystkich miejscach, w których spotykam się z moimi kolegami aktorami, był czasem prawdziwej kultury - mówi. Halina Łabonarska, która 15 sierpnia świętować będzie 70. urodziny, to jedna z najwybitniejszych polskich aktorek teatralnych, a przy tym artystka, która nie boi się otwarcie mówić o swej wierze i miłości do Boga.
Uważa, że nic, co wydarza się w naszym życiu, nie jest przypadkiem.
- Im bardziej dojrzewałam, tym bardziej utwierdzałam się w tym przekonaniu... Trzeba tylko czasu i tego, żeby umieć i chcieć to dostrzec. Zobaczyć, że jesteśmy prowadzeni przez kogoś, kto kocha nas w sposób nadzwyczajny - twierdzi.
Halina Łabonarska zadebiutowała na małym ekranie w 1970 roku. Zagrała wtedy w spektaklu Teatru Telewizji "Gody życia". Na swój pierwszy angaż do filmu musiała jednak poczekać aż 8 lat. W 1978 roku dostała od Agnieszki Holland zaproszenie do udziału w "Aktorach prowincjonalnych".
Za rolę Anki Malewskiej w filmie wyróżnionym Nagrodą FIPRESCI na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes otrzymała główną nagrodę aktorską na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i nagrodę publiczności na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film". W tym samym roku po raz pierwszy zagrała w serialu (wcieliła się w lekarkę Irenę w 6. odcinku kultowego "07 zgłoś się").
Halina Łabonarska nigdy nie kryła, że najlepiej czuje się na scenie. Za kreacje teatralne została nagrodzona m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi i Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis".
Fani seriali z pewnością pamiętają ją jako Zofię Filipską z "Barw szczęścia", Annę Sawicką z "Tylko miłość", inspektor Ewę Kubicz z "Kryminalnych" i profesor Izabelę Jaworską z "Samego życia". Kinomanom kojarzy się przede wszystkim z rolami w "Roku spokojnego słońca", "Człowieku z żelaza", "Futrze" i "Joannie". Ostatnio mieliśmy okazję oglądać ją w filmie "Smoleńsk" i w jednym z odcinków "Na dobre i na złe".
Młodzi widzowie, którzy nie znają Haliny Łabonarskiej z jej wcześniejszych wcieleń, z pewnością docenią jej aktorski kunszt i wielki talent, gdy TVP rozpocznie emisję serialu historycznego "Korona królów".
- Bardzo się cieszę, że mogę być częścią serialu opowiadającego o naszej historii i tradycjach - mówi aktorka.