Znów przyjaźni się ze swoją mamą
Edyta Herbuś, czyli Marta Orłowska z "Klanu", od dawna zastanawiała się, jak uporządkować swe nie najlepsze relacje z mamą, z którą od pewnego czasu trudno jej było dojść do porozumienia. Co zrobiła?
Mama zawsze była dla Edyty Herbuś jedną z najważniejszych osób na świecie. Tancerka i aktorka przyznała jednak w jednym z wywiadów, że odkąd opuściła rodzinne gniazdo i przeprowadziła się z Kielc do Warszawy, gdzie rozpoczęła samodzielne życie, w jej kontaktach z mamą zaczęło coraz częściej wiać chłodem.
Edyta nie mogła pogodzić się z tym, że przestały się rozumieć, a większość rozmów, jakie zaczynały prowadzić, kończyła się sprzeczką. W końcu postanowiła coś na to zaradzić...
Jak informuje jeden z tygodników, Edyta Herbuś sprowadziła mamę do stolicy! Kupiła jej mieszkanie, urządziła je, pomogła z przeprowadzką...
Niestety, nie na wiele się to zdało, bo obie panie - teraz już mieszkające blisko siebie - wciąż nie potrafiły znaleźć wspólnego języka. Edyta zdecydowała się na kolejny krok, który miał sprawić, by jej konflikt z mamą wreszcie się zakończył.
- Czułam potrzebę znalezienia powodów i sięgnięcia do źródła konfliktów - wyznała w rozmowie z pismem "Świat & Ludzie", dodając, że po prostu namówiła mamę na wspólną wizytę u... psychologa!
Okazało się, że pomoc specjalisty była Edycie i jej mamie bardzo potrzebna. Dzięki radom psychologa udało się im uzdrowić relacje między sobą i dziś, o czym obie od dawna marzyły, znów są najlepszymi przyjaciółkami.