Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13922
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Piotr Cyrwus żył na dwa domy. Jego małżeństwo wisiało na włosku!

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska idą razem przez życie już prawie cztery dekady. W tym czasie pokonali kilka kryzysów. Najpoważniejszy "dopadł" ich , gdy Piotr dostał rolę Ryśka Lubicza w "Klanie". Musiał wtedy zostawić rodzinę w Krakowie. Przez parę lat mieszkał w stolicy, a jego żona praktycznie sama wychowywała dzieci. Byli o krok od rozwodu!

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska (oglądamy ją aktualnie w roli Wandy Kępskiej w "Barwach szczęścia") poznali się podczas egzaminów do krakowskiej szkoły teatralnej, polubili się od pierwszego wejrzenia, ale dopiero pod koniec studiów zakochali się w sobie bez pamięci.

Reklama

Ona wróciła właśnie z wakacji we Włoszech, on przyleciał zza oceanu, dokąd wybrał się - jak robiła wówczas większość młodych górali z Podhala - by zarobić parę dolarów. Był październik 1984 roku, gdy Maja nagle dostrzegła w Piotrze, swym dobrym koledze z roku, mężczyznę wartego zainteresowania.

- Był w kowbojkach, obcisłych dżinsach i skórzanej kurtce. Po powrocie ze Stanów wyglądał zupełnie inaczej. Miał świetnie obcięte włosy. I nagle się zakochałam! - opowiadała w programie "Zacisze gwiazd". - Pomyślałam, że powinien zostać moim mężem - wspominała.

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska: Dzieci nazywają swoim największym osiągnięciem

Pół roku później, tuż przed dyplomem, Piotr Cyrwus pojechał do Poznania, by poprosić rodziców Mai o jej rękę. Zaręczyli się w marcu 1985 roku, a cztery miesiące później stanęli przed ołtarzem. Wesele, na które z Podhala przyjechał do stolicy Wielkopolski autokar górali, trwało dwa dni i dwie noce.

Maja i Piotr nie planowali, że ich rodzina powiększy się już rok po ślubie. - Nie planowaliśmy ciąży - powiedzieli po latach w wywiadzie dla "Pani".

Piotr grał na scenie warszawskiego Teatru Polskiego w "Żywocie Józefa", gdy w jednym z krakowskich szpitali na świat przyszedł Łukasz.

- To ja najpierw kąpałem go i przewijałem. Znałem się na pielęgnacji niemowląt, bo za pierwszym razem, kiedy nie dostałem się na studia, praktykowałem jako pielęgniarz na oddziale noworodków - opowiadał aktor w "Zaciszu gwiazd".

- Dzieci to nasze największe osiągnięcia, nasze chodzące sukcesy - mówi dziś aktorska para o trójce swych pociech: Łukaszu, Mateuszu i Annie

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska: Liczba wnucząt to ich... sekret

Państwo Cyrwusowie ubolewają, że synowie nie kwapią się do żeniaczki, choć mają partnerki. Anna Maria Stachoń od dawna jest już mężatką i mamą - jej dzieciaki, 10-letni Henryk i jego 8-letnia siostra Zosia, to oczka w głowie dziadków. Zajmowali się nimi, kiedy Anna walczyła z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Do tego, że była chora, przyznała się dwa lata temu, dokładnie po 730 dniach życia w trzeźwości.

- Jestem z niej dumny. Wygrała z nałogiem i teraz jest świetną mamą - powiedział Piotr Cyrwus, a Maja Barełkowska skomentowała przejmujący post córki na Facebooku słowami: "Zawsze z Tobą! Jestem szczęśliwa, że jesteś. Kocham!".

Dopiero niedawno Piotr zdradził, że Henryk i Zofia to nie jedyne jego wnuczęta.

- Moim dzieciom rodzą się dzieci, ale nie powiem, ile ich jest. Na pewno więcej niż trójka - wyznał w wywiadzie dla "Twojego Imperium" i dodał, że synowie kategorycznie zabronili mu opowiadać w wywiadach o nich i ich rodzinach.

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska: Dochodzi do ostrych wyładowań

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska nie kryją, że ich życie nie zawsze było sielanką.

- Mieliśmy wiele kryzysów, ale zawsze udawało się nam je przejść, bo po prostu chcemy być razem na dobre i na złe. Przysięgliśmy to sobie w obliczu Boga i staramy się w tym wytrwać - powiedziała aktorka w rozmowie z "Panią".

Byli o krok od rozwodu, gdy Piotr dostał rolę Ryśka Lubicza w "Klanie" i całe tygodnie mieszkał w Warszawie. Kilkanaście lat żyli na dwa domy! W końcu aktor zdecydował, że rodzina powinna przenieść się do Warszawy.

- Nasz dom jest wszędzie tam, gdzie my jesteśmy - twierdzi. - Z perspektywy czasu widzę wielką wartość w... stałości. W tym, że tworzymy wspólny dom, do którego zawsze chce się wracać - wyznał w wywiadzie dla "Gali".

Maja Barełkowska, chociaż od chwili gdy - jak mówi - wybrała Piotra na męża, minęło już prawie czterdzieści lat, wciąż jest w nim po uszy zakochana. Nie znaczy to, że od czasu do czasu nie potrzebuje od niego odpocząć.

- Oboje jesteśmy emocjonalni, mamy gorące temperamenty, zdarza się, że dochodzi między nami do ostrych wyładowań - przyznała, opowiadając o swym małżeństwie.

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska: On pracował, ona "ogarniała" dom

Piotr Cyrwus bardzo długo nie mógł sobie wybaczyć, że gdy jego dzieci były małe, poświęcał im za mało czasu. Ksiądz Tischner, z którym się przyjaźnił, powiedział mu tuż przed śmiercią, że nie powinien robić sobie wyrzutów.

- Stwierdził, że przynajmniej dzieci nie nauczyły się ode mnie złych rzeczy - mówi aktor, wspominając słowa przyjaciela.

- Pomagałem Mai, jak umiałem, ale to ona oganiała dom i wychowanie dzieci. Za to wakacje zawsze spędzaliśmy wszyscy razem - twierdzi.

Dopiero kiedy synowie i córki wyfrunęli z rodzinnego gniazda, państwo Cyrwusowie po raz pierwszy w życiu zdecydowali się na wakacje tylko we dwoje. Wybrali się koleją transsyberyjską do Władywostoku, potem z Rosji pojechali do Chin, a po drodze spali w namiocie na pustyni Gobi... Po kilku dniach bez prysznica i wygodnego łóżka doszli do wniosku, że dadzą sobie radę w każdej sytuacji, ale tylko razem!

Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska: Potrafią cieszyć się z małych rzeczy

Maja i Piotr bardzo długo wzbraniali się przed występami na jednej scenie. Od kilku lat często spotykają się w pracy. Właśnie jeżdżą po Polsce ze spektaklem "Fanatyk". Każdą wolną chwilę spędzają w swoim domku nad jeziorem na wsi pod Poznaniem.

Maja Barełkowska nigdy nie miała do losu pretensji o to, że - jako aktorka - żyje w cieniu męża, nie była zazdrosna o jego sukcesy. Zawsze go wspierała...

- Nie ma patentu na dobre małżeństwo. Nam się po prostu udało - powiedział niedawno Piotr Cyrwus.

- Myślę, że należy cieszyć się z małych rzeczy. Szczęście to wspólna kawa rano, wypita bez pośpiechu, miła rozmowa wieczorem na posumowanie dnia. A trudne momenty? W każdym życiu takie są. Trzeba je przetrwać - stwierdziła z kolei żona aktora w wywiadzie dla "Pani".

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Cyrwus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy