Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska: Musieli dojrzeć do miłości
Piotr Cyrwus jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce. Mało kto wie, że jego żona również jest aktorką. Są razem od ponad 30 lat. Początkowo nic nie wskazywało na to, że zostaną parą.
"Na początku nic nie wskazywało, że ja i Majka będziemy małżeństwem. Poznaliśmy się podczas egzaminów do szkoły teatralnej w Krakowie. Maja była pierwsza na liście przyjętych studentów. Zwróciłem na nią uwagę. Długie blond włosy, nosiła się jak hipiska, co bardzo mi się podobało. Ona była jednak zainteresowana kolegami ze starszych roczników" - wspominał aktor w rozmowie z magazynem "Pani". Barełkowska dodała, że początkowo uważała go za dobry materiał na... przyjaciela.
Przez całe studia młodzi aktorzy spotykali się na zajęciach oraz imprezach studenckich. Do miłości dojrzewali trzy lata. Uczucie połączyło ich niemal przed końcem studiów. "Spotykaliśmy się na zajęciach i na studenckich imprezach. Przez trzy lata nic więcej nas nie łączyło.
Przełom nastąpił pod koniec studiów. Maja wyjechała na wakacje do Włoch, ja do Stanów. Wracałem z myślą, że nie chcę się z nikim wiązać. Zamierzałem być sam, wyobrażałem sobie, że całkowicie poświęcę się sztuce... Tymczasem wystarczył jeden wspólny wieczór, parę ważnych słów i okazało się, że to jest to" - mówił po latach Cyrwus. Od tamtej pory byli niemal nierozłączni.
Wzięli najpierw ślub cywilny, później kościelny. Huczne wesele odbyło się w Poznaniu. Później młodzi osiedlili się w Krakowie, gdzie dostali angaż w Starym Teatrze. Wkrótce potem okazało się, że zostaną rodzicami. Wtedy Maja otrzymała wypowiedzenie. "Nie planowaliśmy ciąży. Gdy na świat przychodził Łukasz, byłem na scenie Teatru Polskiego w Warszawie" - przyznał aktor.
Potem na świat przyszedł kolejny syn oraz córka. W wychowanie dzieci zaangażowali się po równo. Gdy Maja pracowała, on zmieniał pieluchy. Aktor doskonale wiedział, co robić. Po tym jak nie dostał się na studia aktorskie za pierwszym razem, praktykował jako pielęgniarz na oddziale dla noworodków. Razem z żoną śmieją się, że u nich dwie osoby noszą spodnie.
"Nie ma patentu na dobre małżeństwo. Jednym się udaje, drugim nie, ale próbować warto. Myślę, że nam się udało. W życiu są chwile, gdy człowiek czuje się zmęczony, zniechęcony, szczególnie kiedy pojawiają się różne miraże i pokusy, że może gdzieś indziej jest lepiej. Z perspektywy czasu widzę wielką wartość w stałości. W tym, że tworzymy wspólny dom, do którego zawsze chce się wracać" - zdradził w jednym z wywiadów.
W małżeństwie dopełniają się idealnie. Nie zawsze było łatwo. Musieli się nauczyć żyć na dwa domy. Przez kilkanaście lat Piotr Cyrwus dzielił czas między Kraków oraz Warszawę. Gdy odszedł z "Klanu" mógł wpędzać więcej czasu z rodziną.
Aktorska para świetnie się dogaduje zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Mieli okazję pracować razem w serialu "Zakochani po uszy". Wreszcie mogą spędzać czas razem, a nie w rozjazdach. "Na wcześniejszą rozłąkę godzili się dlatego, że chcieli spłacić kredyt, jaki zaciągnęli na swój dom Krakowie i zabezpieczyć przyszłość dzieci" - donosił w ubiegłym roku tygodnik "Na Żywo".
Piotr Cyrwus i Maja Barełkowska chronią swoją prywatność i nie lubią obnosić się ze swoim uczuciem w mediach. Pokazują się wspólnie tylko na tych imprezach, które są dla nich ważne.