"Klan": Zyta chce odejść od Michała?
Zyta (Aleksandra Woźniak) poinformuje Michała (Daniel Zawadzki), że stan ich finansów jest wręcz katastrofalny. Zarzuci mężowi, że musi zaciskać pasa i odmawiać sobie wszystkiego, żeby on mógł łożyć na utrzymanie swych nieślubnych dzieci...
W 3251. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 we wtorek 30 stycznia o godzinie 17.55) Zyta wyzna Michałowi, że boi się o przyszłość ich rodziny, bo mają coraz mniej pieniędzy i muszą liczyć każdy grosz.
- Jak ci dojdą alimenty na Marysię, skończą się obiadki na mieście - zakpi z męża.
- Damy radę - szepnie Michał.
Zyta spojrzy na niego z wyrzutem i powie, że nie chce sobie "dawać rady", tylko iść do przodu i korzystać z życia.
- Na bliźniaki płacisz prawie trzy tysiące na Marysię dojdzie minimum tysiąc pięćset. Jak ty sobie to wyobrażasz? Takie obciążenie co miesiąc... - zdenerwuje się Chojnicka.
- Przecież zarabiam - westchnie Michał.
- Przeszkadzało ci, że płacę tyle lat na Antka i Władka? Chyba nie! A przy Marysi robisz problem - stwierdzi.
Zyta bardzo się zdenerwuje i wykrzyczy mężowi prosto w twarz, że kiedy za niego wychodziła, wiedziała o jego zobowiązaniach wobec Antka (Filip Turkiewicz) i Władka (Jan Oskroba), ale nie przyszło jej do głowy, że w ich życiu pojawi się jeszcze Marysia (Iga Naklicka).
- Wiedziałam, na co się godzę. A teraz to ty, sam, decydujesz o zmniejszeniu domowego budżetu. I to z powodu, który jest dla mnie bolesny - powie.
- To co ja mam zrobić? - zapyta załamany słowami żony Chojnicki, ale jego skrucha nie zrobi na Zycie żadnego wrażenia.
- Nie wiem - stwierdzi Zyta i doda, że po prostu boi się, że za chwilę to ona będzie utrzymywać jego nieślubną córkę.
- Mamy wspólnotę majątkową! Jak twoje firma upadnie, to ja będę musiała płacić twoje alimenty - przypomni Michałowi.
Czy Zyta zagrozi mężowi odejściem, jeśli ten nie znajdzie sposobu na rozwiązanie ich problemów finansowych?