"Klan": Tomasz Stockinger przeszedł poważną operację! Powoli wraca do zdrowia...
Tomasz Stockinger, czyli doktor Paweł Lubicz z "Klanu", kilka tygodni przed swoimi 65. urodzinami (świętował je w niedzielę 24 lutego) trafił do szpitala z powikłaniami po zapaleniu płuc. Dopiero teraz wyszło na jaw, że u aktora zdiagnozowano poważną wadę serca, której korekta wymagała operacji!
Jak informuje "Życie na gorąco", Tomasz Stockinger na początku lutego trafił do kliniki kardiologicznej w Aninie, a lekarze zawyrokowali, że musi zostać poddany operacji naprawy zastawki serca! Aktor jest już po zabiegu i z każdym dniem czuje się coraz lepiej. Przez pewien czas nie wróci na plan "Klanu", ale gdy tylko pozwoli mu na to samopoczucie, zacznie ponownie wcielać się w Pawła Lubicza.
O tym, że Tomasz Stockinger jest chory, poinformował media syn aktora, Robert. To właśnie on reprezentował swego sławnego ojca na premierze filmu "365 dni", w którym serialowy doktor Lubicz wcielił się w ojca głównej bohaterki.
- Tata choruje, ale nie będę wchodził w szczegóły - powiedział Robert Stockinger dziennikarzom.
Właśnie wyszło na jaw, że gwiazdor "Klanu" przeszedł kilka tygodni temu dość groźne zapalenie płuc, które - choć zostało wyleczone - pozostawiło po sobie skutek uboczny w postaci lekkiej niewydolności serca. Gdy Tomasz Stockinger zgłosił się na rutynowe badania kontrolne, lekarz, który je przeprowadzał, odkrył, że aktor ma wadę zastawkową serca i zalecił jak najszybszą konsultację ze specjalistą.
Odtwórca roli Pawła w sadze rodu Lubiczów trafił do kliniki w Aninie. Od kardiologa, do którego się zgłosił, usłyszał, że jeśli natychmiast nie podda się operacji, może mieć zawał!
Z ustaleń "Życia na gorąco" wynika, że zastawka w sercu Tomasza Stockingera na szczęście nie wymagała wymiany - wystarczyło ją naprawić, by znów mogła funkcjonować bez zarzutu. Aktor w połowie lutego został zoperowany, a po udanym zabiegu czuje się dobrze, wraca do zdrowia i nie może się już doczekać powrotu na plan "Klanu".
Biuro prasowe najdłużej emitowanej polskiej telenoweli zapewnia, że Paweł Lubicz, w którego Tomasz Stockinger wciela się nieprzerwanie od 1997 roku, a którego scenarzyści właśnie wysłali za granicę, nie znika z serialu na zawsze. Kiedy aktor wyrazi gotowość powrotu do pracy, przez całą ekipę powitany zostanie na planie z otwartymi ramionami. Póki co odzyskuje siły pod czujnym okiem lekarzy, syna i synowej.