"Klan": Piotr Cyrwus wreszcie wyznał prawdę o odejściu z "Klanu"!
Choć od dramatycznej śmierci Ryśka Lubicza minęło już prawie 2 i pół roku, fani "Klanu" wciąż nie mogą zrozumieć, dlaczego Piotr Cyrwus postanowił po 15 latach pracy w serialu pożegnać się ze swą rolą. Dopiero teraz aktor zdecydował się ujawnić całą prawdę o powodach swojej decyzji!
Po odejściu z "Klanu" Piotr Cyrwus wiele razy mówił w wywiadach, że rola, w którą wcielał się przez 15 lat, tak bardzo do niego przylgnęła, że nawet członkowie jego dalszej rodziny utożsamiali go Ryśkiem!
- Myśląc poważnie o zawodzie, nie mogłem być nim dłużej - wyznał, dodając, że zaczęło mu przeszkadzać to, iż wszyscy - także producenci i reżyserzy - widzieli w nim tylko poczciwego Ryszarda Lubicza.
- Kiedyś nawet prezydent Aleksander Kwaśniewski zwrócił się do mnie: "panie Ryśku". Podziwiam go za to, że oglądał "Klan" i znał mojego bohatera, ale zrobiło mi się przykro - opowiadał w jednym z wywiadów.
Dopiero jednak niedawno Piotr Cyrwus ujawnił, że nie tylko chęć wydostania się z szuflady z napisem "Ryszard Lubicz" spowodowała, iż pożegnał się z rolą i serialem. Decyzję o odejściu z "Klanu" podjął bowiem także dlatego, by móc... zapuścić włosy!
- Zawsze chciałem mieć dłuższe włosy, ale Paweł Karpiński, producent "Klanu", uważał, że Ryszard Lubicz powinien być starannie ogolony i elegancko ostrzyżony. I miał rację! Mogę więc powiedzieć, że zrezygnowałem z "Klanu", żeby zapuścić włosy - powiedział w rozmowie z dziennikarką miesięcznika "Twój Styl".
Faktem jest, że Piotr Cyrwus rzeczywiście wygląda dziś inaczej niż jeszcze 3 lata temu, kiedy wcielał się w Ryśka - schudł 6 kilogramów, a jego fryzura w niczym nie przypomina tej, do której przyzwyczaił nas przez 15 lat grając w "Klanie". Dziś jest gwiazdą warszawskiego Teatru Polskiego, na deskach którego występuje niemal co wieczór. Świetnymi rolami w "Wieczorze trzech króli", "Burzy", "Quo vadis...", "Karnawale", "Królu Learze" i "Bolesławie Śmiałym" udowodnił, że Ryśkiem z "Klanu" był tylko na ekranie.