"Klan": Ojciec Maćka to łajdak i oszust?
Zbliżający się wielkimi krokami wyjazd Maćka (Piotr Swend) do Kanady spędzać będzie Grażynce (Małgorzata Ostrowska-Królikowska) sen z powiek. - Cały czas coś mi podpowiada, żeby nie pozwolić mu jechać - powie Bożence (Agnieszka Kaczorowska) i poprosi ją, żeby poszukała w Internecie jakichś informacji na temat Kowalika (Wojciech Paszkowski).
W 3231. odcinku "Klanu" (emisja w TVP1 w środę 28 grudnia o godzinie 18.00) Grażynka wyzna Bożence, że bardzo martwi się wyjazdem Maćka do Kanady.
- Jego biologiczny ojciec się nim zajmie - powie jej córka.
- Wiem... Wszyscy mnie przekonują, ale mnie jakby coś cały czas podpowiadało... nie pozwól Maćkowi jechać! Ale nie mam żadnych argumentów przeciw - westchnie Grażyna.
- Z drugiej strony tak mało wiem o tym Kowaliku - doda.
Bożenka zaproponuje matce, że poszuka w Internecie jakichś informacji na temat Staszka. Stwierdzi, że w necie znaleźć można wszystko o wszystkich.
- To poszukaj, jak będziesz miała chwilę - poprosi ją Kwapiszowa.
Kilka godzin później Bożena odkryje, że na jednym z portali społecznościowych jakiś mężczyzna wypisuje o tacie Maćka straszne rzeczy.
- Pisze, że to drań, oszust i łajdak - poinformuje matkę.
- Do Kowalika uciekła jego była żona. Tak wynika z tych wpisów na portalu... I cały czas z nim mieszka - powie.
Grażynka wpadnie na pomysł, by skontaktować się z człowiekiem, który uważa, że został skrzywdzony i oszukany przez Staszka. Spędzi całą noc przed laptopem, próbując go namierzyć.
- Niewiele brakowało, a oskarżyłby tego Kowalika o huragany i globalne ocieplenie - zażartuje Leopold (Grzegorz Wons), gdy żona pokaże mu posty Rybałkowa.
- Żonę tego Białorusina szantażem zmusił, żeby z nim uciekła! - stwierdzi Grażynka i doda, że jeśli to, co Rybałkow napisał o Kowaliku, okaże się prawdą, za żadne skarby świata nie pozwoli Stanisławowi zabrać Maćka do Kanady.
Leopold postanowi udowodnić żonie, że nie powinna wierzyć we wszystko, co ludzie wypisują w Internecie, bo są tacy, którzy znajdują przyjemność w oczernianiu innych.
- Byłaś na stronie Elmedu? Jest tam forum, na którym mogą się wypowiadać pacjenci. I się wypowiadają... O lekarzach, personelu medycznym... - powie żonie.
- O mnie też? Co piszą? - zainteresuje się Grażynka.
- Że pokłułaś pacjentowi rękę, bo nie potrafiłaś trafić w żyłę. Jeden wpis wystarczy, żeby ludzie myśleli, że nie umiesz nawet pobrać krwi - usłyszy.
Czy Grażyna zrozumie, że - zanim oskarży Kowalika o to, że jest łajdakiem i oszustem - powinna dokładnie sprawdzić, czy wpisy Rybałkowa publikowane w necie mają cokolwiek wspólnego z prawdą? Zdradzamy, że Kwapiszowa zaprosi Staszka na obiad i zażąda od niego wyjaśnień...