"Klan": Krzysztof wróci na Sadybę i zamieszka u Chojnickich?
Krzysztof Bąk (Krzysztof Tyniec), który przed wakacjami sprzedał swój dom na Sadybie i wyjechał na Śląsk, by zająć się chorym ojcem, niespodziewanie wróci do Warszawy i zjawi się u Elżbiety (Barbara Bursztynowicz) i Jerzego (Andrzej Grabarczyk).
Elżbieta bardzo się ucieszy na widok Krzysztofa, który zaledwie trzy miesiące po przeprowadzce na Dolny Śląsk pojawi się pewnego popołudnia na Sadybie.
- Brakuje mi was... Pomyślałem, że muszę was odwiedzić - powie jej Bąk.
- Nic się nie zmieniasz - skomplementuje byłego sąsiada Jerzy, a Krzysztof stwierdzi, że to zasługa Lutki (Joanna Kurowska), która dba, by niczego mu nie brakowało.
- Lutka karmi mnie racjonalnie, więc przybieram wyłącznie na masie mięśniowej. Miałem szczęście, że ją spotkałem... Jesteśmy bardzo zgraną parą - wyzna.
Okaże się, że Krzysztof przyjechał do Warszawy na szkolenie, bo niedawno odkrył, że ma pewien dar, ale - zanim zrobi z niego użytek i zacznie dzięki niemu zarabiać na życie - musi ukończyć kilka specjalistycznych kursów.
- Jeszcze jak pracowałem z cyrku, to czułem, że łatwo nawiązuję kontakt ze zwierzakami. Jak treser nie dawał rady, to od razu wołał mnie! Teraz zauważyła to też sąsiadka, której parę razy pomagałem, kiedy miała kłopoty ze swoimi zwierzakami! - wytłumaczy zdziwionym Chojnickim i doda, że zamierza zostać profesjonalnym... behawiorystą zwierzęcym!
Jerzy od razu zapyta Krzysztofa, gdzie się zatrzymał na czas trwania kursu.
- Organizatorzy zarezerwowali mi pokój w hotelu - usłyszy w odpowiedzi.
- Nie ma mowy! Śpisz u nas - powie Chojnicki, stawiając na stole karafkę z nalewką.
- Musimy uczcić twój powrót - zażartuje i zacznie wypytywać swego gościa o to, czym konkretnie zajmuje się behawiorysta zwierzęcy i co go odróżnia od tresera.
- Tresura nie liczy się z psychiką zwierzaka. Behawiorysta rozpoznaje, czy zwierzę nie ma jakiś stresów, problemów psychicznych, a jeśli ma - przeprowadza odpowiednią terapię. Żeby się ze zwierzętami porozumieć, trzeba je najpierw zrozumieć - wytłumaczy mu Bąk.
- Mamy kreta w ogrodzie i ja go w ogóle nie rozumiem... Może jest zestresowany? Podobno pies, jak się boi, to szczeka... Może krety robią wtedy kopce? Przemów mu do rozsądku! - zakpi Jurek.
Krzysztof spojrzy na niego spode łba i zacznie się zastanawiać, czy nie powinien jednak wrócić do hotelu, skoro Chojnicki nie traktuje go serio. Czy obrazi się i zrezygnuje z zatrzymania się na Sadybie? Czy z powodu żarcików Jurka Bąk zerwie kontakt z przyjaciółmi?
Przypominamy, że "Klan" wróci na antenę TVP1 po wakacyjnej przerwie już 28 sierpnia.