Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13922
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Klan": Chojnicki będzie miał trzeci zawał! Znów trafi do szpitala...

To kolejna tragedia po udarze Eli (Barbara Bursztynowicz) oraz białaczce Pawła (Tomasz Stockinger) w "Klanie"! Jerzy (Andrzej Grabarczyk) wróci do domu po ciężkim dniu w pracy, usiądzie przy kuchennym stole i nagle bardzo źle się poczuje. - Coś mi wybuchło w klatce piersiowej – wyszepcze, a zaraz potem straci przytomność.

Elżbieta (Barbara Bursztynowicz) będzie przerażona, gdy pewnego popołudnia Jerzy po raz kolejny trafi do szpitala. Okaże się, że serce znów odmówiło mu posłuszeństwa...

Lekarz zajmujący się Chojnickim poinformuje Michała (Daniel Zawadzki), że jego ojciec musi zostać na obserwacji przynajmniej kilka dni.

- Przeszedł trzeci zawał, jego stan jest już stabilny, ale wolałbym go mieć na oku przez jakiś czas - powie.

- Oczywiście. Tylko... co potem? - zapyta Michał i usłyszy, że Jerzy będzie musiał zacząć żyć według nowych reguł, a przede wszystkim mniej przejmować się pracą.

Reklama

- Szkoda, że pan nie może mu wypisać takiego zaświadczenia, że nie może pracować - westchnie młody Chojnicki.

Lekarz uśmiechnie się i stwierdzi, że rozmawiał już ze swym pacjentem i - choć nie mógł zabronić Jerzemu pracować - przedstawił mu pewną alternatywę.

- Powiedziałem mu, że może trochę zwolnić i żyć długo, albo nie zwalniać i... - westchnie.

- Trzeba mu ciągle tłumaczyć, że nie jest już chłopcem, nie musi nikomu niczego udowadniać, nie musi walczyć o byt. Teraz ma czas, żeby korzystać z tego, co osiągnął i cieszyć się każdym dniem, a nie martwić, że coś ma jeszcze do załatwienia - doda.

Tymczasem w szpitalu zjawi się Dominika (Anna Janik).

- Napędziłeś nam stracha, tato - powie Jerzemu, a ten zażartuje, że jeszcze nie wybiera się na tamten świat.

- Znalazłam dobre sanatorium, dużo osób poleca... Jak dostaniesz wypis... - zacznie dziewczyna, ale ojciec nie pozwoli jej dokończyć zdania.

- W życiu! Żadnego sanatorium. Jeszcze aż tak nie zdziadziałem - zdenerwuje się Chojnicki.

- Tato... Nie miałam cię osiemnaście lat. Teraz mi się od ciebie należy co najmniej kolejne osiemnaście. Masz być zdrowy - wyszepcze Dominika.

Czy Jerzy weźmie sobie do serca słowa córki i zacznie w końcu o siebie dbać?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy