Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13428
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Aldona Orman zmieniona nie do poznania! Za jej spektakularną metamorfozą stoi groźny wypadek

Aktorka Aldona Orman, szerokiej widowni serialowej znana przede wszystkim jako Barbara Milecka z telenoweli "Klan", w rozmowie z nami zdradza kulisy swojej spektakularnej metamorfozy. Nie chodzi tylko o nową fryzurę! Okazuje, że podczas pracy na planie filmu "Dom wybranych" Wojciecha Nowaka uległa wypadkowi, po którym groził jej paraliż! Wciąż jest rehabilitowana i walczy o powrót do pełni zdrowia. W efekcie tego schudła ponad 15 kilogramów.

Na jesiennej ramówce TVP zrobiłaś furorę swoją spektakularną metamorfozą i byłaś jedną z najbardziej obleganych gwiazd. Niemal wszyscy skupili się wyłącznie na twojej nowej fryzurze, nie dostrzegając totalnej zmiany w figurze...

Aldona Orman: - Pewnie dlatego, że drastycznie zmieniona fryzura natychmiast wpada w oko. W moim przypadku była to peruka, w której ostatnio zagrałam w serialu "Komisarz Alex". Poczułam się w niej wyjątkowo dobrze i postanowiłam w takim wydaniu zaprezentować się na jesiennej ramówce TVP. Liczba wywiadów, których udzieliłam a propos nowego image’u i publikacji na ten temat, zdumiała mnie jak mało co. Ta sytuacja dała mi do myślenia, że może rzeczywiście powinnam rozważyć poważnie zmianę fryzury. Zobaczę, co mi w duszy zabrzmi...

Reklama

Wyraźnie zeszczuplałaś...

- To konsekwencja nieszczęśliwego wypadku, któremu uległam w marcu br. na planie filmu pt. "Dom wybranych" Wojtka Nowaka (premiera jeszcze w tym roku). Kręciliśmy go m. in. w Tiranie w Albanii. Pech sprawił, że ostatniego dnia zdjęciowego spadłam z nieoznaczonej sceny w trzymetrową przepaść. Wylądowałam na betonie. To wydarzyło się na oczach reżysera, producenta, aktorów i całej ekipy. Trafiłam do albańskiego szpitala. Dość powiedzieć, że do Polski wróciłam na wózku inwalidzkim, bo nie byłam w stanie samodzielnie się poruszać. Miałam zerwane więzadła szyjne i w związku z tym przesunęły się kręgi o 5-6 mm. Groził mi paraliż. Cudem nie uszkodziłam sobie rdzenia kręgowego, bo wtedy już do końca życia byłabym kaleką. Przez kilka miesięcy chodziłam w kołnierzu ortopedycznym i ortezie na nodze. Wciąż jestem rehabilitowana i walczę o powrót do pełni zdrowia. W efekcie tego schudłam ponad 15 kilogramów.

Sylwetki może ci pozazdrościć niejedna nastolatka...

- Dla mnie najważniejsze jest to, że mogę chodzić i czuję się coraz lepiej. Natomiast fantastyczna fuksjowa kreacja, którą odnotowały wszystkie kroniki towarzyskie po ramówce TVP, to dzieło nieocenionej projektantki Agnieszki Chudej z Atelier White Angel. 

Z wpisów na forach internetowych wynika, że fani chcą wiedzieć, czy Barbara Milecka, w którą wcielasz się w "Klanie", też pożegna się ze swoimi długimi blond włosami?

- To zależy od twórców "Klanu" i decyzji producenta Pawła Karpińskiego, czy Barbara Milecka, która od wielu lat kojarzy się widzom z wizerunkiem długowłosej blondynki, może przejść aż tak radykalną przemianę. Prawdę mówiąc, jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat. Pod koniec sierpnia wracamy na plan po wakacyjnej przerwie w zdjęciach i wtedy zapewne nastąpią wiążące ustalenia w tej kwestii.

- Jeśli o mnie chodzi, jestem do dyspozycji produkcji zarówno jako blondwłosa Milecka, jak i w każdym innym wydaniu. Uwielbiam zmieniać się do roli. Na tym między innymi polega mój zawód.

Twórcy "Klanu" mogliby wpisać do scenariusza wątek spektakularnej metamorfozy Barbary, która na przykład chciałaby ukryć się przed natrętnym Darkiem (Dariusz Lewandowski) 

- (śmiech) To dopiero byłaby komedia!

Widzisz wspólną przyszłość dla Mileckiej i Kurzawskiego?

- To pytanie bardziej do scenarzystów niż do mnie. Mogę zdradzić, że po wakacjach relacja między Barbarą a Darkiem, byłym mężem Czesi (Anna Powierza), będzie kontynuowana. On co prawda wciąż jest w związku z influencerką Dżesiką (Agnieszka Baranowska), ale Mileckiej to na rękę. Wydaje mi się, że Barbara za wszelką cenę będzie chciała pozostać wierna swojej filozofii, że w życiu są różne momenty i każdy z nich trzeba wycisnąć jak cytrynę. Ona za bardzo polubiła wolność, którą uważa za swoją najwierniejszą sympatię. Jej zdaniem stałe związki są przereklamowane i w ogóle się nie sprawdzają w życiu. Zresztą w jednym z odcinków jasno wyklarowała Kurzawskiemu, że piękna przygoda może dać więcej niż długi, ale przewidywalny związek. Chciałabym w tym miejscu podkreślić, że prywatnie jestem przeciwnego zdania.

Słowem, Barbara wolałaby romans niż ślub z Darkiem?

- W końcu to femme fatale! (śmiech). Ale mówiąc już zupełnie serio, jesienią Milecka wprowadzi Darka do świata poważnego biznesu. Tak więc na pewno Kurzawski tak szybko nie zniknie z jej życia. 

Czy w "Klanie" jest jeszcze jakiś mężczyzna, który nie uległ Mileckiej?

- Oczywiście! Oparł jej się choćby doktor Paweł Lubicz (Tomasz Stockinger), ale nie tylko on. Przed Barbarą zatem jeszcze sporo do zdziałania! (śmiech)

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Aldona Orman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy