Klan
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 13922
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Afera finansowa i... miłosna!

Księgowa (Sylwia Gliwa) z firmy kosmetycznej Face Cream należącej do Beaty (Dorota Naruszewicz) przyzna się do kradzieży pieniędzy. Poznaj szczegóły!

Przypomnijmy, że gdy Jacek Borecki (Tomasz Bednarek) odkrył, że ktoś wyprowadził mnóstwo pieniędzy z Face Cream, wśród podejrzanych znalazła się nawet zaginiona Borecka!

Tymczasem winnymi malwersacji okażą się Andrzej Marczyński (Wojciech Wysocki) i uwiedziona przez niego księgowa.

- Pani Beata nie jest niczemu winna - wyzna w końcu Jackowi księgowa w 2111. odcinku "Klanu" (emisja w czwartek 9 czerwca).

- Miałam jej zaufanie i cieszyłam się z tego. I w życiu bym jej nie okradła, gdyby nie ten łajdak Marczyński! Zakochałam się w nim. Obiecywał, że zamieszkamy razem i zbuduje dla nas dom. I że na to pójdą te pieniądze, które mieliśmy zwrócić z kredytu. A ja, jak kretynka, uwierzyłam mu. Pani Beata o niczym nie wiedziała. Nie wiem, jak to zrobię, ale przysięgam, że zwrócę te pieniądze. Błagam, niech pan nie zawiadamia policji.

Reklama

Jak księgowej i Marczyńskiemu udało się okradać Face Cream? Jego firma Marchem wystawiała fikcyjne faktury na surowiec, którego faktycznie nie sprzedawał, a księgowa wykonywała przelewy z konta Boreckiej, korzystając z jej upoważnień.

- Mój były wspólnik Marczyński zawsze wpadał w kłopoty przez kobiety - podsumuje Paweł Lubicz (Tomasz Stockinger).

- Miał długi, niespłacane kredyty i potrzebował gotówki...

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Klan | Sylwia Gliwa | Dorota Naruszewicz | Tomasz Bednarek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy