I tak po prostu And Just Like That...
Ocena
serialu
6,4
Niezły
Ocen: 21
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"I tak po prostu": Kim Cattrall przerywa milczenie. "To złamało mi serce"

O tym, że w serialu "I tak po prostu" nie pojawi się postać Samanthy, było wiadomo na długo przed premierą tej produkcji. Nieobecność tej bohaterki w kontynuacji kultowego "Seksu w wielkim mieście" stała się przedmiotem wielu spekulacji. Teraz głos w tej sprawie zabrała Kim Cattrall, która grała Samanthę. "Nigdy nie poproszono mnie o udział w serialu. O tym, że powstaje, dowiedziałam się tak jak cała reszta - z mediów społecznościowych" - wyjawiła aktorka.

Na premierę serialu "I tak po prostu" czekały miliony ludzi na całym świecie. I trudno się dziwić, bo produkcja była kontynuacją przygód bohaterek kultowego "Seksu w wielkim mieście", którego emisję zakończono 17 lat temu. Dziesięcioodcinkowa seria "I tak po prostu" nie spełniła jednak ogromnych oczekiwań widowni. Zarówno recenzenci, jak i odbiorcy po premierze zarzucali scenarzystom skonstruowanie mdłej fabuły i pozbawienie bohaterek dawnej ikry. Oberwało im się też za mało subtelne poruszanie tak ważnych kwestii, jak rasa, orientacja seksualna czy tożsamość płciowa. A jeszcze przed emisją ogromne rozczarowanie fanów wywołała informacja, że w serialu nie pojawi się Samantha, najbarwniejsza bohaterka oryginalnego serialu.

Reklama

Kim Cattrall: Dlaczego nie wystąpiła w serialu "I tak po prostu"?

Na temat przyczyn absencji tej postaci spekulowano od miesięcy. Mówiono, że wcielająca się w nią przed laty Kim Cattrall podobno odrzuciła propozycję zagrania w kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" ze względu na konflikt, jaki wywiązał się niegdyś między nią a Sarah Jessiką Parker. Sama zainteresowana nie wypowiadała się publicznie na ten temat. Aż do teraz. W rozmowie z "Variety" aktorka ujawniła, że nie mogła odrzucić propozycji zagrania w "I tak po prostu", bo... jej nie dostała. "Nigdy nie poproszono mnie o udział w serialu. O tym, że powstaje, dowiedziałam się tak jak cała reszta - z mediów społecznościowych. Pomyślałam wtedy: 'Jak to, u licha, ma zadziałać?" - wyznała Cattrall.

Dlaczego twórcom nie zależało na tym, by pozyskać gwiazdę wcielającą się w jedną z najbardziej lubianych przez widownię bohaterek? Powodem mogło być to, że Cattrall nie chciała wcześniej wystąpić w trzecim filmie kinowym z serii "Seks w wielkim mieście". Film ten nigdy nie powstał, m.in. z powodu tej decyzji aktorki. Sama Cattrall stwierdziła, że już podczas czytania scenariusza tego filmu zdała sobie sprawę, że pora zamknąć ten rozdział. "Trzeba wiedzieć, kiedy odejść. Nie chciałam iść na kompromisy. Rezygnacja wydawała mi się najrozsądniejszym krokiem" - przyznała gwiazda. I dodała, że szczególnie zniesmaczył ją pomysł na poprowadzenie wątku jej postaci. Samantha miała bowiem dostawać od 14-letniego syna Mirandy zdjęcia genitaliów. "To, jak chciano ją potraktować, złamało mi serce" - zaznaczyła Cattrall.

Kim Cattrall: Trzy razy odrzuciła rolę w "Seksie w wielkim mieście"

W wywiadzie aktorka odniosła się też do relacji z dawnymi kolegami z planu. Jak podkreśliła, choć starała się utrzymywać ze wszystkimi dobre stosunki, nigdy nie uważała ich za swoich przyjaciół. "Byliśmy współpracownikami, kolegami. Koleżeństwo to nie jest przyjaźń" - skwitowała. Cattrall ujawniła też, że zanim przyjęła angaż do "Seksu w wielkim mieście", trzy razy odrzuciła propozycję twórców. "Nie sądziłam, że w wieku 42 lat dam radę. Bałam się, że popełniam wielki błąd. Ale kiedy nakręciliśmy pilot, zaczęłam przekonywać się do tego serialu. To, że ta historia potoczyła się dalej bez Samanthy, jest dziwne. Nie wiem, jak się z tym czuć. Ale jestem bardzo zajęta, więc nie mam czasu się nad tym zastanawiać. 'Seks w wielkim mieście' wydaje się być echem przeszłości" - dodała gwiazda.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Kim Catrall | I tak po prostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy