Na tropach Poli Negri
Magdalena Lamparska miała być lekarką, jest kelnerką, ale tylko w serialu "Hotel 52". A wolny od grania czas młoda aktorka poświęca demaskowaniu tajemnic w życiu Negri.
Fascynacja gwiazdą kina niemego narodziła się u Magdy Lamparskiej w latach szkolnych. Będąc uczennicą gimnazjum, dostała od koleżanki „Pamiętnik gwiazdy” Poli Negri. Wówczas nie przypuszczała, że sama wybierze zawód aktorki.
– Wtedy moje plany szły bardziej w kierunku medycznym – wspomina „Lampa”.
– Niemniej spodobała mi się ta książka, fascynował mnie pamiętnik Poli Negri. Jednak zachwyt zaczął ustępować miejsca wątpliwościom.
– Wchodząc w „aktorski” świat oraz ucząc się funkcjonowania w showbiznesie, zaczęłam patrzeć na tę postać z innej perspektywy. Teraz te pamiętniki wydają mi się zabawne i smutne.
Pytania i zagadki
Magda sięgała po kolejne źródła wiedzy na temat Poli Negri. I coraz częściej zadawała sobie pytania: dlaczego gwiazda na starość postanowiła ubarwić wspomnienia, czemu chciała pozostawić po sobie nieprawdziwą historię, co było powodem, że zatraciła się w zawodzie gubiąc szczęście?
– Ciekawi mnie dusza Poli Negri, jej problem wewnętrzny. Dlaczego jej życie było takie nieszczęśliwe, mimo że miała mnóstwo bogactwa i wysuwała się na czoło w wyścigu showbiznesowym. Wydaje mi się, że straciła w tym siebie – analizuje Lamparska. Jako studentka Akademii Teatralnej zgłębiła temat w pracy magisterskiej. To zmobilizowało ją do dalszych badań. A głód wiedzy zawiódł „Lampę” aż za Ocean.
– Pojechałam do USA, znalazłam ludzi, którzy są w stanie mi pomóc. Nawiązałam kontakt z dziennikarzem Davidem Gastenem, z którym konsultuję pracę.
Zachwyt i… gniew
Choć Lamparska ma już pokaźną biblioteczkę monograficzną, nadal przeczesuje półki w antykwariatach. Zgromadziła też dużo filmów z udziałem Poli Negri i tych o niej. Magda nie ukrywa, że dziś legenda Negri bardziej ją irytuje. – To, co mnie od Poli odpycha, jednocześnie mnie do niej przyciąga i fascynuje. Próbuję ją rozszyfrować, odnaleźć w tym posągu Apolonię Chałupiec, prostą dziewczynę ze wsi. A ona pozostaje zagadką. Dlatego mnie tak pociąga.