Polacy pokochali ten serial. Dziś kończy 26 lat

Na początku rozmowy prowadząca "halo tu polsat" Agnieszka Hyży przypomniała, że jeden z twórców "Świata według Kiepskich" spieniężył 26 lat temu niemal cały swój majątek. Wszystko po to, by sfinansować realizację trzech pierwszych odcinków. "Nieważne ile sprzedał, zaczynając. Ważne, ile kupił, kończąc" - zażartował wtedy Andrzej Grabowski, czyli serialowy Ferdynand Kiepski.

Aktor szczerze przyznał, że nie wierzył w sukces serialu. "Nie miałem wrażenia, że będziemy kultową produkcją, czymś ważnym. Wręcz przeciwnie, myślałem, że będziemy serialem, który zniknie po tych trzech pilotażowych odcinkach. Przecież nikt tego nie będzie chciał oglądać i nikt tego nie doceni. [...] Z czasem tak się stało, że ten serial stał się kultowym. Że ludzie zaczęli się do niego odwracać twarzą, a nie odwrotnie" - mówił aktor.

"Ja jako dziecko myślałam, że to będzie trwało może rok" - dodała Barbara Mularczyk, która otrzymała rolę Mariolki Kiepskiej, gdy miała 15 lat. "[To miała być] chwilowa przygoda. I ta przygoda ciągnęła się szkołę podstawową, liceum, studia. Grałam, będąc w ósmym miesiącu ciąży".

Jak przyznała, kontakty ze spotkanymi na ulicy widzami były najczęściej pozytywne. Zdarzył się jednak jeden wyjątek. "Raz jedna starsza pani uderzyła mnie parasolką w tyłek. [...] Że mam tak nie krzyczeć na rodziców, że mam szanować ojca.  'Mariola, ty się trzymaj'. [...] To była jedyna taka, w sumie śmieszna historia" - wspominała aktorka.

Renata Pałys została zapytana o to, czy lubiła swoją postać, Helenę Paździoch, sąsiadkę Kiepskich. "Na początku tej postaci prawi w ogóle nie było. Głównie się składała z tego, że wychodziła na korytarz i mówiła: 'Marian, do domu'. Tak było przez kilka dobrych sezonów. Dopiero później ta postać zaczęła się rozwijać" - przyznała. 

"[Miałam do swojej bohaterki] chłodny stosunek. Nie przyjaźniłyśmy się. Nie wiem dlaczego. Mąż zawsze mówił, że scenarzyści mnie doskonale znają" - śmiała się.

Aktorzy przyznali, że większość z kultowych powiedzonek bohaterów była wynikiem pracy scenarzystów. Są jednak takie, które narodziły się dzięki improwizacji. "W pewnym momencie [reżyser Okil Khamidov] powiedział: 'kurde mówi tylko Andrzej, Walduś coś innego, Boczek — w mordę jeża' i tak dalej. Każdy stwarza swój własny język. I później scenarzyści zaczęli w ten sposób pisać" - zdradził Grabowski. "Co nie zmienia faktu, że jeśli chcieliśmy coś dodać od siebie, to przemycaliśmy to. 'Mam pomysła' jest moje".

Grabowski zdradził także, że w ostatniej chwili zmieniono imię jego bohatera, który początkowo miał być Ludwikiem Kiepskim. Przed rozpoczęciem zdjęć aktor wpatrywał się w swoje stare zdjęcie, robiące na planie za portret dziadka Kiepskiego. "Zastanawiałem się, jak ten dziadek miał na imię? Może Ferdynand, bo był Ferdynand Wspaniały, to teraz będzie Kiepski". Wtedy stwierdził, że główny bohater serialu mógłby się tak nazywać. Zaraz poszedł do Khamidova, który zgodził się na tę zmianę.

Jacek Jędrzejak z zespołu Big Cyc przyznał, że podobnie jak Grabowski, nie wierzył w sukces "Świata według Kiepskich". "Nagraliśmy [piosenkę do czołówki] na jednej nodze. Nie będziemy się za bardzo wysilać, bo dwa, trzy odcinki i to spadnie" - wspominał. 

Co ciekawe, podczas nagrania serial nie miał jeszcze ustalonego tytułu. Dlatego w czasie czołówki słyszymy "Kiepskich świat", a nie "Świat według Kiepskich". 

"Big Cyc był wtedy topową kapelą. Myśmy grali halowe koncerty. I właśnie producent wpadł na pomysł, żeby popularny zespół zaprosić do czołówki. To jedyny w Polsce, a może i na świecie, serial, w którym zespół śpiewający piosenkę występuje w czołówce" - zaznaczył Krzysztof Skiba. "Jak nasza popularność spadła, to nas wycinali" - dodał Jędrzejak.

Członkowie zespołu występowali także gościnnie w serialu. Skiba pojawił się w sześciu odcinkach. "Pamiętam taką przygodę. Przyjechałem na plan. [...] Czekam, kiedy mam wejść, już jestem popudrowany. I nagle w plecy taki cios. Jakby mnie Gołota uderzył. [...] Odwracam się, a tam drobna, malutka, chudziutka Krystyna Feldman. Ona walnęła mnie w plery i zachwycona pyta: 'Skiba, co tam u ciebie?'" - wspominał muzyk ze śmiechem.

"Świat według Kiepskich" przez niemal ćwierć wieku bawił miliony Polaków, a sam serial zapisał się w historii polskiej telewizji. Był emitowany w latach 1999-2022, liczy 35 sezonów i 589 odcinków.

Fabuła skupiała się na tytułowej rodzinie oraz ich sąsiadach mieszkających we wrocławskiej kamienicy na osiedlu Kosmonautów przy ulicy Ćwiartki 3/4. Kiepskich stanowili bezrobotny Ferdynand (Andrzej Grabowski), który większość czasu spędzał na knuciu "jak zarobić, żeby się nie narobić", jego zmęczona życiem żona Halina (Marzena Kipiel-Sztuka), utrzymująca wszystkich z pensji pielęgniarki, niezbyt lotny, zapatrzony w ojca syn Walduś (Bartosz Żukowski), próżna córka Mariola (Barbara Mularczyk) oraz także Rozalia (Krystyna Feldman) zwana "Babką", dążąca swojego zięcia wyjątkową niechęcią, którą bardzo często mu okazywała. 

Przez lata emisji serial cieszył się ogromną popularnością wśród widzów. Otrzymał dwie Telekamery — w 2001 i 2002 roku.