"Miałam ogrom wątpliwości, lęków, nie wiedziałam, jak będzie". Kaczorowska wyznała to przed kamerami
Agnieszka Kaczorowska, która w zakończonej niedawno edycji programu "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" wytańczyła wraz z Filipem Gurłaczem drugie miejsce, była gościem sobotniego wydania "halo tu polsat". "To był piękny czas i i tak bardzo się cieszę, że podjęłam tę decyzję" - wyznała aktorka i tancerka, dodając, że obawiała się powrotu do tanecznego show.
Finał programu Polsatu "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami", który odbył się w niedzielę, 11 maja, dostarczył widzom nie tylko tanecznych wzruszeń, ale i osobistych wyznań, które na długo pozostaną w pamięci fanów. Gdy bukmacherzy przed ostatnim odcinkiem typowali zwycięzców, większość wskazywała na duet Filipa Gurłacza i Agnieszki Kaczorowskiej. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
Głosami widzów zwyciężyli Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke. Drugie miejsce przypadło właśnie Gurłaczowi i Kaczorowskiej, a podium uzupełnili Adrianna Borek i Albert Kosiński.
Przypomnijmy, że w 2015 roku Agnieszka Kaczorowska zdobyła już Kryształową Kulę w ducie z aktorem Krzysztofem Wieszczkiem. Było on pierwszym w historii programu mężczyzną, który dotarł do finału i go wygrał.
Kaczorowska była w sobotę gościem Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego w programie "halo tu polsat", gdzie opowiedziała o swoim udziale w tanecznym show.
"Trudno wrócić do rzeczywistości po tak intensywnym projekcie. Na pewno jeszcze nie odpoczęłam. Jestem taką osobą, która wkłada w to całe serce, całą siebie. Nie było mi też łatwo jako mamie połączyć te wszystkie obowiązki. To był naprawdę intensywny czas i próbuję poskładać rzeczywistość na nowo. Dopiero w przyszłym tygodniu mam nadzieję odpocząć, wyciszyć się, wyciszyć głowę" - wyznała aktorka i tancerka.
Kaczorowska przyznała, że z wielkimi obawami wracała do "Tańca z Gwiazdami". To nie jest dla niej prywatnie łatwy czas - jej rozstanie z Maciejem Pelą wciąż budzi duże emocje.
"To była dla mnie bardzo wyjątkowa edycja, wracałam po dłuższej przerwie. Miałam ogrom wątpliwości, lęków, nie wiedziałam, jak będzie. To nie jest najłatwiejszy okres w moim życiu, więc to też miało wpływ na to, że się po prostu bałam. Nie jest łatwo być w tym świecie medialnym, gdzie tak naprawdę każdy krok jest komentowany i obserwowany" - opowiadała.
"Jestem przepełniona wdzięcznością za ten czas, bo taniec to moja największa pasja. Przestrzeń, w której się najlepiej spełniam, mam swoją kreatywność i mogę dać ludziom kawałek siebie, swoich emocji i poruszyć jakieś jedno drugie czy trzecie serce. To jest dla mnie ogromna nagroda. To był piękny czas i tak bardzo się cieszę, że podjęłam tę decyzję" - dodała.
Tancerka wyznała, że stworzyła z Filipem Gurłaczem świetny team, który bardzo się wspierał.
"Myślę, że stworzyliśmy super team. To jest dla mnie mega ważne, żeby przy tak intensywnym czasie mieć ze sobą mieć dobry kontakt, po prostu rozumieć się, wspierać i dawać sobie wszystko to, co w takiej drużynie sportowej jest bardzo ważne. (...) Taniec jest sztuką, łączy sport z aktorstwem" - oświadczyła.
Katarzyna Cichopek dopytywała, czy łatwo było się mierzyć Kaczorowskiej z tymi wszystkimi, niekoniecznie życzliwymi, komentarzami w internecie.
"Nie jest łatwo mierzyć się z tymi wszystkimi komentarzami. Na Instagramie stworzyłam już kilka postów dziękujących różnym ludziom. Tam jest też taka postać 'cichy anioł'. To są moi najbliżsi przyjaciele, których nie będę wymieniała z imienia i nazwiska, bo oni tego nie potrzebują. Oni wiedzą, że to o nich. To są ludzie, którzy stoją za mną takim murem, do których dzwonię, kiedy jest mi ciężko. Oni przyjeżdżają, przytulają. I moja przyjaciółka, która zawsze odbiera telefon i moja mama kochana, która jest dla mnie wsparciem absolutnym przy dziewczynkach" - mówiła z przejęciem Kaczorowska.
"Trzeba mieć zaufanie do siebie i wiarę w swoje serce, w swoją prawdę" - dodała w "halo tu polsat" aktorka i tancerka.