Głowa rodziny Family Guy
Ocena
serialu
6
Niezły
Ocen: 54
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Jak ich widzę, to nie mogę…"!

Telewizyjne ramówki są przepełnione działającymi nam na nerwy postaciami. Kto najbardziej psuje wam humor w serialach? Kto was denerwuje? Porównajcie swoje typy z moim subiektywnym zbiorem.

Tym razem darujemy sobie (a może raczej zostawimy ich na później) postacie przewijające się przez panteon polskich produkcji serialowych. Nie będzie to ranking, a nasi kolejni bohaterowie nie będą uporządkowani wedle "czynnika jątrzenia" ani psucia mi dobrego humoru.

John Locke


Czy i wam działa na nerwy John Locke z serialu "Lost: Zagubieni"? Nie macie wrażenia, że jego ciągłe, prawie niezachwiane przekonanie o posiadaniu monopolu na wszystkie odpowiedzi, jest bardziej frustrujące niż jedzenie ryżu grabiami? I ta jego niechęć do udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień. Taki typ bohatera prędzej walnie cię kamieniem w głowę, niż wysili się na to, żeby rozbudować swoją argumentację poza słowa: "Bo tak".

Reklama








Nikt nie będzie mówił Locke'owi co może a czego nie:


Meg Griffin


A może nie możecie znieść Meg Griffin"Głowy rodziny"? Akurat nieznośność Meg nie podnosi mi aż tak adrenaliny jak wspomniany John - jest raczej dość sympatycznego typu. Sytuacji rodzinnej Megan pozazdrościć nie można, ale nie ma się też co nad nią litować. Może kiedy uzbiera wreszcie na operację zmiany płci jej życie się poprawi - póki co: "Shut up, Meg"!


Barney Stinson


Ostatnio do listy, przyznaję to z pewnym smutkiem, dołączył Barney Stinson z serialu "Jak poznałem waszą matkę". Przyznaję ze smutkiem - gdyż bardzo lubiłem jego postać od początku serialu. Niestety - jak mówi stare serialowe przysłowie: "im więcej sezonów, tym nudniej nam". Sprawdziło się to w przypadku Barney'a w całej rozciągłości. Teraz jest tylko cieniem samego siebie, papierową kukiełką powtarzającą do znudzenia ograne chwyty.










Barney w pigułce:


Rita Morgan


Ponoć o zmarłych mówić źle nie wypada, ale chyba dotyczy to tylko prawdziwych ludzi. Mam nadzieję, że tak jest, gdyż muszę szczerze przyznać: jestem zadowolony, że Rita Morgan"Dextera" skończyła swój żywot. Po pierwsze - bez swojego wiecznie niezadowolonego stróża Mroczny Pasażer Morgana, może już niedługo zamienić się w Mrocznego Kierowcę. Po drugie: postać Rity przez wszystkie sezony była jakąś kliszą gospodarnej pani domu połączonej z ciągłym narzekaniem na "brak zaangażowania" ze strony swojego chłopaka, a później męża. Parafrazując, to co powiedziała jej psycholog w czasie terapii rodzinnej: "widziały gały, co brały". Cóż, teraz Dextera zamęczać będzie na pewno jego równie nieznośna siostra Debra.






Jak łączyć mordowanie z życiem prywatnym?


Claire Bennet


Klasą samą dla siebie jest Claire Bennet z serialu "Herosi". Jak trafnie ujął to serwis TV.com - nie za bardzo można podać przykłady irytującego zachowania Claire. O wiele trudniej podać przykład czegokolwiek, czego ta dziewczyna nie robi w irytujący sposób. Sporo w tym racji.


Serena


Pozostając jeszcze przy działających na nerwy dziewczętach, wspomnę koniecznie o Serenie"Plotkary". Nastolatka, wyglądająca na 25-latkę, mająca tyle kasy co 50-latka - jak trafnie scharakteryzowała Serenę redaktor Fegele. Panna van der Woodsen w ciągu jednego odcinka potrafi zaangażować się emocjonalnie (zawsze "na dobre i na złe") z trzema panami, przechadza się przed kamerą, a do tego mówi, jakby nie za bardzo chciało jej się ruszać ustami.









Serena stara się wzruszyć, a przy okazji nas też . Bez skutku.


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy