Fringe: Na granicy światów
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 111
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Walter wszechmogący

Gdzieś w podziemiach na terenie Uniwersytetu Harvarda mają miejsce tajemnicze badania mózgu, telekineza i ożywianie zmarłych. Te szalone eksperymenty przeprowadza zwariowany doktor Walter Bishop (John Noble).

Z "Władcy..." do laboratorium

62-letni John Noble jest uznanym australijskim aktorem filmowym i telewizyjnym. Wyreżyserował także ponad 80 sztuk teatralnych. Najbardziej znany jest z roli namiestnika Denethora II w drugiej części trylogii "Władca Pierścieni: Dwie wieże". Teraz aktorskie możliwości wykorzystuje w serialu "Fringe", do którego trafił w nietypowy sposób.

- Zadzwoniła do mnie córka i powiedziała, że w produkcji J.J. Abramsa jest rola stworzona dla mnie. Zgłosiłem się, ale powiedzieli, że jestem za młody. Po jakimś czasie, kiedy wróciłem do Australii, poproszono mnie o nagranie video. I już. W ten sposób dostałem rolę, bez przesłuchania - wyznał Noble.

Reklama

Szalony i nieobliczalny Walter

Wszechwiedzący i błyskotliwy chemik z ponadprzeciętnym IQ (196) oraz dyplomami najbardziej prestiżowych uczelni - Harvarda, Oxfordu i M.I.T. Taki był jeden z najbardziej genialnych współczesnych naukowców - doktor Walter Bishop (John Noble). Przez blisko 20 lat uważano go za zwykłego wykładowcę, który eksperymentuje w piwnicach uczelni wraz z innym geniuszem - Williamem Bellem (Leonard Nimoy). Nikt nie miał pojęcia, że za udoskonalaniem pasty do zębów kryły się rządowe projekty zakładające szokujące badania nawet na ludziach. Ich dokonania wykraczały daleko poza dotychczasowe osiągnięcia naukowe i opierały się na alternatywnej nauce: telepatii, lewitacji, telekinezie, mutacjach genetycznych, pirotechnice... Obaj odkryli istnienie równoległych światów.

Choroba Petera

Dziś Walter jest bardzo zagubiony i ma problemy z pamięcią. Zanim trafił do jednostki Fringe oraz pod opiekę syna Petera (Joshua Jackson) i agentki FBI Olivii Dunham (Anna Torv), przebywał przez wiele lat w szpitalu dla umysłowo chorych, na pobyt w którym skazano go po śmiertelnym wypadku w jego laboratorium. Wszystkiemu winne są wydarzenia zapoczątkowane w 1985 roku.

Kiedy okazało się, że Peter jest śmiertelnie chory, Walter za wszelką cenę chciał znaleźć recepturę lekarstwa, używał nawet specjalnie skonstruowanego okna do podglądania siebie, czyli Walternate'a z równoległej rzeczywistości. Niestety Peter z tego świata umarł, a Walter postanowił uratować chłopca z drugiego. Udał się na "tamtą" stronę i - zrządzeniem losu - zabrał go do "naszego świata".

Tym samym zaburzył równowagę i zapoczątkował stopniowy rozpad materii między światami, którym od tej pory grozi zderzenie. Po powrocie Walter zmienił się w zimnego i żądnego władzy naukowca, który opamiętał się dopiero po wspomnianym wypadku.

Teraz wyszedł na wolność i z pomocą Petera, Olivii i agentki Astrid (Jasika Nicole) próbuje wyjaśnić najbardziej mroczne, szokujące i zagadkowe zdarzenia na świecie, które układają się we "Wzorzec". Z czasem dowiadujemy się, że jest to zwiastun końca świata. A każda ze spraw jest powiązana z naukową przeszłością Waltera.

Przyszłość (spoilery)

Po trzech seriach (w Polsce TVN pokazał dopiero dwa sezony serialu) okazuje się, że syn Waltera jest kluczem do zniszczenia lub ratunku obu światów za pomocą tajemniczej machiny. Peter buduje most między równoległymi światami, po czym znika i zostaje wymazany ze świadomości ludzi.

Powstaje nowa historia.

Czy w kolejnej serii dowiemy się, co tak naprawdę się stało? Nadzieję dają słowa Johna Noble. - Kiedy zostałem zatrudniony do tej roli, J.J. Abrams powiedział mi, że jest to historia rozpisana na 6 lat. O ile oczywiście będziemy mogli tak długo tworzyć ten fascynujący serial. Scenarzyści zawsze zostawiają sobie wyjście awaryjne. Nie wyobrażamy sobie, urwanej opowieści - powiedział aktor na spotkaniu z fanami.

nex

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy