Dynastia Tudorów The Tudors
Ocena
serialu
6,7
Niezły
Ocen: 160
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Dobry, nowy sezon

Czwarty sezon serialu ruszył 11 kwietnia. Jak na razie produkcja Showtime'u zbiera dobre recenzje. Przeczytaj jedną z nich, utrzymaną w konwencji feministycznej - autorstwa Liz Smith.

"To sprawia, że moje serce umiera, kiedy myślę, że nie zawsze mogę być w Twojej drużynie… Twoja, tak długo jak trwa życie, Katarzyna" - słowa te napisała królowa Katarzyna Howard do swojego kochanka Thomas'a Culpepper.

W rzeczywistości jest to jedyna zachowana wiadomość piątej żony Henryka VIII i drugiej skazanej przez niego na śmierć (pierwszą była Anna Boleyn).

Biedna Katarzyna, nastoletnia oblubienica nadętego i rozkapryszonego króla - szukała innych przygód i przyjemności, poza domem Henryka VIII, być może dlatego, by zajść w ciążę. W tej kwestii, bowiem męskość króla budziła wiele wątpliwości, co do tego, czy jest on wstanie jeszcze zostać ojcem.

Reklama

Jeżeli zatem, oglądasz produkcję "Dynastia Tudorów", dostrzegasz Katarzynę (graną przez Tamzin Merchant) jako pyszną kretynkę, natomiast król Henryk VIII jawi się, jako wciąż gorący i atrakcyjny mężczyzna (w jego rolę wciela się Jonathan Rhys Meyers).

Pomimo, że jego włosy pokryła już siwizna, a jego stroje nie są tak często zmieniane, jak to było w poprzednim sezonie, wciąż zachowuje prezencję prawdziwego króla. Pomimo, iż nie ma ona wiele wspólnego ze swoim historycznym wizerunkiem, odgrywający go aktor, robił wszystko, by na ekranie wyglądać starzej.

Nowy sezon " Dynastii Tudorów" jest już niestety ostatnim. Dlatego też pokładamy wiarę w to, że doprowadzi on do małżeństwa między Henrykiem a Katarzyną Parr, a może nawet do jego śmierci. Warto przypomnieć, że wszystkie wcześniejsze sezony były brawurowo zagrane i świetnie wyreżyserowane z zachowaniem klimatu i atmosfery danej epoki.

Istnieje również nadzieja, że twórcy serialu będą go kontynuować, wykorzystując inny wątek. Otóż ciekawą fabułę dla "Dynastii Tudorów" mogłoby stanowić panowanie córki Henryka VIII, Mary. Co prawda nie była ona dość atrakcyjną osobą, ale za to pełna była religijnego, katolickiego i protestanckiego zapału. Ocaliła ponad 300 osób skazanych na spalenie i przekonana była o tym, że znajduje się po stronie aniołów. Być może to właśnie teraz nadszedł jej czas, aby pojawiła się przed kamerą.

Kolejną historyczną postacią, która doskonale nadaje się na główną rolę w serialu jest królowa Elżbieta, córka Henryka VIII i Anny Boleyn. Producent serialu wyznał, że role kobiece w "Dynastii Tudorów", nigdy nie przestają pobudzać naszej wyobraźni. Każda aktorka wnosi coś nowego i ekscytującego do granej przez siebie postaci. Wśród nich prym wiedzie oczywiście Helen Mirren, wielokrotnie nagradzana za swoją rolę - napisała Liz Smith dla WomanOnWeb.

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy