Disney+: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 69
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Obi-Wan Kenobi": To była największa tajemnica serialu!

Od piątku 27 maja na platformie Disney+ można oglądać kolejne odcinki serialu "Obi-Wan Kenobi", który opowiada o losach kultowej postać z "Gwiezdnych wojen" granej przez Ewana McGregora. I choć z informacji dostępnych przed premierą serialu wynikało, że ważnym bohaterem serialu będzie młody Luke Skywalker, okazało się, że jest inaczej. Kenobiemu towarzyszy tu siostra Luke’a - Leia, co dla fanów było ogromnym zaskoczeniem. Scenarzysta serialu opowiada teraz, dlaczego właśnie ta postać była dla niego szczególnie ważna.

"Obi-Wan Kenobi" to nie tylko powrót kultowych postaci uniwersum "Gwiezdnych wojen" jak Kenobi czy Darth Vader, którego gra Hayden Christensen, a dubbinguje James Earl Jones. Jak się szybko okazało, główną atrakcją oferowaną przez twórców serialu był powrót Lei Organy, w którą wciela się Vivien Lyra Blair. Księżniczka zostaje wykorzystana przez Imperium do tego, by wywabić z ukrycia poszukiwanego od lat Kenobiego.

Reklama

"Obi-Wan Kenobi": Leia wraca na ekran

Akcja serialu "Obi-Wan Kenobi" rozgrywa się dziesięć lat po wydarzeniach pokazanych w filmie "Zemsta Sithów". Siły Imperium poszukują w całej Galaktyce pozostałych przy życiu mistrzów Jedi, w tym najważniejszego z nich - Obi-Wana Kenobiego. Ten żyje w ukryciu na planecie Tatooine, gdzie pilnuje młodego Luke’a Skywalkera, by nie stało mu się żadne nieszczęście. Wydawać by się mogło, że nic nie będzie w stanie oderwać go od tego zadania. Kiedy jednak młoda Leia Organa zostaje porwana, Kenobi rusza z misją ratunkową.

"Pomysł uwzględnienia Lei zawsze wydawał mi się najciekawszym sposobem na to, by wywabić Obi-Wana z kryjówki. Gdy się nad tym zastanowić, innego sposobu właściwie nie ma. Nie zostawiłby Luke’a dla nikogo z wyjątkiem Lei. Bo czemu miałby to zrobić? Fani od zawsze zastanawiali się, dlaczego Obi-Wan pilnuje Luke’a, a Lei już nie. Bail Organa pyta go o to wprost w naszym serialu. (...) Cieszę się, że utrzymaliśmy pojawienie się postaci Lei w tajemnicy, jak długo się dało i że nie musimy już używać kryptonimów zamiast jej imienia" - wyznał scenarzysta Joby Harold w rozmowie z portalem "The Hollywood Reporter".

"W pisaniu pomogła wiedza o tym, co później wydarzyło się w życiu tych postaci. Mogliśmy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego on? 'Pomóż mi Obi-Wanie Kenobi, jesteś moją jedyną nadzieją' staje się teraz mniej arbitralną decyzją i wyborem, gdy wiemy jak głęboka jest ich wspólna przeszłość" - dodał Harold, wspominając jedną z pierwszych scen filmu "Nowa nadzieja", w której księżniczka Leia prosi o pomoc Obiego-Wana za pośrednictwem wiadomości nagranej w pamięci R2-D2. W serialu "Obi-Wan Kenobi" poznajemy wcześniejsze losy postaci Kenobiego i Lei, które uzasadniają to, co wydarzyło się w pierwszej (czwartej) części Sagi wyreżyserowanej w 1977 roku przez George’a Lucasa

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Obi-Wan Kenobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy