Czas honoru
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 1349
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Śpiewa jazz i gra na skrzypcach

Maciej Zakościelny, czyli Bronek Wojciechowski z "Czasu honoru", mówi, że chciałby być postrzegany jako aktor... śpiewający.

Od lat kształci swój głos i myśli o wydaniu własnej płyty. Póki co wziął udział w nagraniu krążka legendarnej Carmen Moreno, której od kilku lat towarzyszy na koncertach z cyklu "Śpiewając jazz". Limitowana seria albumu "Śpiewając jazz" pojawi się w sprzedaży już za kilka dni.

Maciej Zakościelny uczył się śpiewu już jako uczeń podstawówki. Lekcji udzielała mu Agata Steczkowska, siostra Justyny, która w Stalowej Woli, rodzinnym mieście Maćka, prowadziła warsztaty dla uzdolnionych dzieci.

Reklama

Równolegle z lekcjami śpiewu Maciej pobierał także lekcje gry na skrzypcach. Przez trzynaście lat praktycznie nie rozstawał się ze smyczkiem.

- Nawet podczas zagranicznych podróży zawsze miałem przy sobie skrzypce - mówi.

- Jeździliśmy z bratem do Paryża w czasie wakacji i graliśmy w metrze, by za zarobione w ten sposób pieniądze zwiedzać stolicę Francji - wspomina.

Śpiewanie i grę i na skrzypcach Maciej wykorzystał także, aby dostać się do Akademii Teatralnej.

- Podczas egzaminu praktycznego wyciągnąłem skrzypce i, sam sobie akompaniując, zaśpiewałem "Mały biały domek". Komisji spodobała się moja prezentacja - wspomina aktor.

Zdolnościami Maćka zachwyciła się kilka lat temu Carmen Moreno - wielka dama polskiego jazzu.

Zaproponowała młodemu aktorowi udział w koncertach "Śpiewając jazz" obok niej i jej wnuczki Anny Serafińskiej. Maciej Zakościelny bez wahania przyjął tę ofertę.

Wspólne śpiewanie zaowocowało przyjaźnią z obydwoma paniami i płytą, która właśnie się ukazała.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Czas honoru | Maciej Zakościelny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy