Taki ojciec to skarb!
Marek Włodarczyk, czyli Józef Cieplak z "Brzyduli", jest dumnym ojcem trzech bardzo przystojnych chłopaków. Dwóch z nich - Vincenta i Simona - zabrał ze sobą do Międzyzdrojów na Festiwal Gwiazd.
Synowie Marka Włodarczyka na stałe mieszkają w Hamburgu, ale często korzystają z okazji, by odwiedzać ojca w Polsce. Ostatnio spędzili kilka dni w Międzyzdrojach. Razem ze sławnym tatą uczestniczyli w Festiwalu Gwiazd.
- Chłopcy coraz lepiej mówią po polsku - chwali synów aktor.
Marek jest dla swoich synów nie tylko tatą, ale też przyjacielem i kompanem.
- Bardzo lubię ich towarzystwo i mam nadzieję, że oni dobrze się czują przy moim boku - śmieje się niezapomniany komisarz Zawada z "Kryminalnych".
W Międzyzdrojach Marek Włodarczyk poświęcił synom niemal cały swój czas. Grał z nimi w piłkę nożną, jeździł na skuterach wodnych, spacerował.
- Taki ojciec to skarb - mówili znajomi aktora.
Marek bardzo ubolewa nad tym, że nie może cieszyć się synami na co dzień. Chłopcy przez pewien czas mieszkali w Warszawie, gdzie uczęszczali do niemieckiej szkoły, ale w 2007 roku wraz z mamą wrócili do Niemiec.
- Moje życie to ciągłe kursowanie między Warszawą a Hamburgiem - twierdzi Włodarczyk.
W Międzyzdrojach Vincent i Simon czuli się świetnie. Żałowali tylko, że nie ma z nimi najstarszego brata, Patryka, który jest już dorosłym i samodzielnym mężczyzną.
Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie, jak w Międzyzdrojach Marek Włodarczyk spędzał czas z synami.