"Breaking Bad": Czyżbyśmy wiedzieli jak skończy Walter White?
Do ostatecznego zakończenia "Breaking Bad" zostało tylko osiem odcinków, a wskazówek co do rozwiązania historii Waltera White’a nadal jak na lekarstwo. Do teraz.
Od dłuższego czasu fani serialu łamali sobie głowy nad możliwymi scenariuszami. Czy Walt zginie w krwawej strzelaninie? A może przegra w końcu walkę z rakiem? Na pewno dowiemy się tego 29 października, kiedy stacja AMC wyemituje finałowy odcinek.
Jednak podczas wczorajszej konferencji prasowej, niespodziewanie dla wszystkich, Bryan Cranston podzielił się własnymi przemyśleniami na temat tego, co powinno stać się z graną przez niego postacią.
Zapytany o to, czy Walt zasługuje na śmierć, Cranston, który przez cały wieczór sypał żartami jak z rękawa, nagle spoważniał: "Wydaje mi się, że są ku temu podstawy. Takie rozwiązanie byłoby zasadne" - stwierdził, po czym wypowiedział słowa, które zmroziły wszystkich obecnych: "A co jeżeli straciłby coś na czym mu najbardziej zależy, czyli w tym przypadku swoją rodzinę? Gdyby to oni zginęli a on nie?". Na sali zapanowała martwa cisza. "Czyż nie było by to piekło na ziemi?" - kontynuował Cranston.
"Tak naprawdę ciągle się waham. Może i powinien umrzeć" - dodał na koniec.
Czy znany aktor niechcący zdradził zakończenie? A może to tylko zmyłka, wymyślona wspólnie z producentami, mająca na celu zamieszanie w głowach publiczności? Cranston wiele więcej już pewnie nie powie. Fanom pozostaje życzyć cierpliwości.