Co wiemy o czwartym sezonie "Białego Lotosu"? Twórca nie zdradza zbyt wiele
Emocje nadal nie opadły po premierze finału trzeciego sezonu "Białego Lotosu", a widzowie już spekulują na temat kolejnego. Twórca Mike White do tej pory był oszczędny w słowach, jeśli chodzi o szczegóły. W ostatnim czasie zdradził jednak, że "chce odejść od klimatu skał i rozbijających się o nie fal".
"Biały Lotos" Mike'a White'a to serialowa antologia - każdy sezon opowiada inną historię. Skupiają się one na ludziach, którzy spędzają wakacje w pięciogwiazdkowych hotelach w różnych częściach świata. W pierwszym sezonie bohaterowie serialu zawitali na Hawaje, w drugim akcja rozgrywa się na Sycylii, w trzecim - w Tajandii.
Właśnie wyemitowano ostatni odcinek trzeciej odsłony. Wiadomo, że powstanie czwarta. Czego widzowie mogą się w niej spodziewać?
Na ten moment informacji o czwartym sezonie "Białego Lotosu" wciąż jest niewiele, ale spekulacji i domysłów nie brakuje. Od jakiegoś czasu mówi się, że twórcy rozważają przeniesienie akcji do Europy. Źródło serwisu Deadline podkreślało jednak, że "wszystkie opcje są brane pod uwagę, jeśli chodzi o nadchodzący sezon", a ostateczna decyzja wciąż nie zapadła.
"W czwartym sezonie chcę trochę odejść od klimatu skał i rozbijających się o nie fal, ale w hotelach Białego Lotosu zawsze znajdzie się miejsce na kolejne morderstwa" - żartował Mike White podczas wydarzenia celebrującego finał trzeciej odsłony.
Na razie twórca pozostaje oszczędny w zdradzaniu szczegółów, ale jego słowa sugerują, że akcja nadchodzących odcinków może rozegrać się w miejscu, którego widzowie zupełnie się nie spodziewają. Członkowie obsady przyznają, że White nie przepada za zimnem - co zdaje się przekreślać popularną wśród fanów teorię o narciarskim kurorcie.
Czytaj więcej: Widzowie ją pokochali. Rola w "Białym Lotosie" odmieniła jej życie miłosne