Gwiazdor "Beverly Hills 90210" poważnie chory. "Zniknąłem z Instagrama jakiś czas temu"
Brian Austin Green, znany polskim widzom głównie z kultowego serialu "Beverly Hills 90210", wkrótce po raz piąty zostanie ojcem. Zamiast jednak opiekować się swoją narzeczoną, która jest w szóstym miesiącu ciąży, sam potrzebował jej opieki. Czy nad gwiazdami kultowej produkcji dla młodzieży ciąży fatum? Przypomnijmy, z nieuleczalną chorobą zmaga się także serialowa Brenda - Shannen Doherty...
Aktor przez ponad sześć tygodni był przykuty do łóżka, gdyż - jak wyznał - zmagał się z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego.
"Zniknąłem z Instagrama jakiś czas temu. Miałem wrzodziejące zapalenie jelita grubego i nie było to zabawne" - mówił Brian Austin Green w nagraniu, które zamieścił na Instagramie.
"To był fatalny czas na taką chorobę. Sharna była cudowna. Będąc na przełomie szóstego i siódmego miesiąca ciąży, zajmowała się moim trojgiem młodszych dzieci, bo ja byłem przykuty do łóżka. Opiekowała się też mną. Nie narzekała. Jestem niesamowicie wdzięczny, że mam kogoś takiego jak ona w moim życiu" - opowiadał.
Oprócz wyrażenia wdzięczności ukochanej Sharnie Burgess zapewnił też, że czuje się już dobrze.
"Już wróciłem. Czuję się dobrze. Dzięki Bogu. To było straszne doświadczenie. Cieszę się, że to już za mną" - dodał.
48-letni Green i młodsza od niego o 12 lat Sharna Burgess spodziewają się swojego pierwszego dziecka. Ale dla aktora będzie to piąta pociecha. Ma już syna z aktorką Vanessą Marcil, którą poznał na planie "Beverly Hills 90210" oraz trzech synów z Megan Fox, z którą rozwód sfinalizował w lutym tego roku.
Burgess pochodzi z Australii, jest tancerką, brała udział w wielu edycjach amerykańskiego "Tańca z gwiazdami".
Wrzodziejące zapalanie jelita grubego to choroba przewlekła. Nie ustalono dokładnie, co ją wywołuje.
To już druga z gwiazd serialu, która boryka się z poważną chorobą. Shannen Doherty, czyli niezapomniana Brenda, od lat zmaga się z nowotworem piersi. W 2017 roku aktorka miała nadzieję na wyzdrowienie. Lekarze poinformowali ją, że rak, z którym walczyła, był w remisji. Później jednak Shannen Doherty przyznała, że choroba przeszła w czwarte stadium.
Kiedy wydawało się już, że wygrała walkę z podstępnym schorzeniem, rak znów dał o sobie znać. Choroba powróciła z ogromną siłą, a aktorka przekazała straszną wiadomość fanom. Doherty cały czas dokumentuje walkę o swoje życie i stara się nie tracić nadziei.
Na swoim instagramowym profilu dokumentowała każdy etap leczenia, pokazała prawdziwe oblicze choroby - kroplówki, wykańczającą chemię, wypadanie włosów, wsparcie bliskich osób.