Podbije Wenezuelę
W styczniu Katarzyna Glinka, gwiazda "Barw szczęścia", wyrusza wraz z mężem na obóz survivalowy do Wenezueli. Już teraz przygotowuje się do tego wyjazdu kondycyjnie.
Udział w "Tańcu z gwiazdami" sprawił, że Kasia Glinka uwierzyła w siebie i, co sama podkreśla, przestała wstydzić się swojego ciała.
- Teraz już mogę wszystko - śmiała się po finale programu, w którym tylko o włos przegrała z Julią Kamińską.
W styczniu piękną aktorkę czeka kolejne wyzwanie - razem z mężem wybiera się na obóz survivalowy do Wenezueli.
- Chcę się dobrze przygotować do tej wyprawy - mówi.
- Cieszę się, że będę miała okazję sprawdzić się w ekstremalnych warunkach, że przeżyję fantastyczną przygodę, choć troszkę się boję tego, co może mnie spotkać podczas obozu. Nie mogę się już doczekać wyjazdu do Wenezueli.
Od pewnego czasu Kasię można często spotkać w Studiu Treningów Osobistych Piotra Łukasiaka, gdzie pod czujnym okiem trenera ćwiczy na bieżni i na macie.
- Kasia ma wspaniałą figurę i jest w doskonałej kondycji fizycznej, nie chce się odchudzać, ale pięknie wyrzeźbić i ujędrnić ciało - twierdzi Piotr Łukasiak, dodając, że praca z Katarzyną Glinką to wielka przyjemność.
Chociaż uniesienie osiemnastokilogramowych ciężarków początkowo wydawało się Kasi zadaniem niewykonalnym, już na pierwszym treningu udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Tyle, że podnoszenie ciężarów nie jest jej ulubionym ćwiczeniem.
- Najbardziej lubię ćwiczenia z piłką i na bieżni - mówi.
