Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nigdy się ze sobą nie nudzą

Cezary Morawski, czyli Bogumił z "Barw szczęścia", od wielu lat pracuje jako asystent na wydziale aktorskim Akademii Teatralnej w Warszawie, którego dziekanem jest jego... żona, Anna Zagórska.



Anna Zagórska, którą ostatnio oglądaliśmy na ekranie w 2006 roku w "M jak miłość" (w sędzię Ulę Kowalską wcielała się przez 6 lat), od dawna odrzuca wszystkie propozycje, jakie dostaje. Odkąd została dziekanem wydziału aktorskiego Akademii Teatralnej, świadomie zrezygnowała z teatru i seriali, by poświęcić się pracy ze studentami.

- Po ukończeniu szkoły otrzymałam angaż w stołecznym Teatrze Polskim, ale kiedy zaproponowano mi asystenturę na uczelni, skusiło mnie nowe wyzwanie. Z żalem zrezygnowałam z teatru, ale dziś nie żałuję swojej decyzji - opowiada pani dziekan.

Reklama

Kiedy Anna Zagórska zaczęła pracę w Akademii Teatralnej, jej obecny mąż - Cezary Morawski - był już w niej profesorem. Godził obowiązki wykładowcy i aktora, a do tego spełniał swoje kolejne zawodowe marzenia - skończył studia w Szkole Głównej Handlowej i został licencjonowanym menedżerem kultury.

Zanim Anna i Cezary zbliżyli się do siebie, przez wiele lat właściwie nie zwracali na siebie uwagi.

- Łączyły nas sprawy zawodowe, nigdy nie patrzyłam na Cezarego jak na kandydata na męża.  Dopiero wtedy, gdy zapuścił brodę, zaczęłam mu się uważnie przyglądać. Coraz więcej rozmawialiśmy ze sobą, aż wreszcie zakochaliśmy się w sobie jak nastolatki. Śmiejemy się teraz czasem, że o naszej miłości zadecydowała... broda. Nie wiem, czy gdyby Cezary jej nie zapuścił, w ogóle zwróciłabym na niego uwagę - mówiła Anna Zagórska w wywiadzie.

Kiedy Anna i Cezary zdecydowali się rozpocząć razem nowe życie, byli już ludźmi "po przejściach", mieli za sobą nieudane związki. W nowym starali się korzystać z doświadczeń, jakie przeżyli.

- Ludzie uważają, że miłość jest im dana raz na zawsze i przestają zabiegać o drugą osobę, a to największy błąd. My próbujemy tego błędu nie popełniać. Mimo że jesteśmy bardzo zajęci, poświęcamy sobie wiele uwagi i czasu - twierdzi Cezary Morawski.

Cezary Morawski bardzo dobrze wie, czym sprawić żonie przyjemność. Jeśli chce poprawić jej nastrój, przychodzi do domu z kwiatami lub buteleczką perfum.

- Myślę, że Cezary po prostu mnie uważnie słucha i jest to tym milsze, że nie dotyczy tyko perfum, ale także znacznie ważniejszych spraw - śmieje się Anna Zagórska.

- Oboje mamy podwójne zawody, od lat pracujemy na tej samej uczelni, tam się poznaliśmy. I to bardzo nas do siebie zbliża. Mamy wspólne zainteresowania, ciekawe tematy do rozmów - twierdzi Cezary Morawski.

Anna Zagórska i Cezary Morawski, choć są małżeństwem zaledwie od 12 lat, wkrótce obchodzić będą 25. rocznicę wspólnego życia. Co jest według nich postawą udanego związku?

- Oczywiście miłość! I to, że nigdy się ze sobą nie nudzimy - mówi Anna Zagórska.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Cezary Morawski | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy