Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 20171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Zemsta w serialach

Mówi się, że jest rozkoszą bogów, ale ukojenie daje tylko na chwilę. Mimo to niektórzy potrafią ją planować latami, i to w najdrobniejszych szczegółach.

Profesor psychologii z Uniwersytetu w Marburgu Mario Gollwitzer podkreśla, że zemsta to nie tylko kara.

Ma sens wtedy, gdy jej odbiorca dostaje od nas wiadomość: to przeze mnie cierpisz!

Pamiętacie świetny poamerykański serial "Dexter"?

Tytułowy bohater karał różnych złoczyńców śmiercią, ale zanim zginęli, rozmawiał z nimi, aby dokładnie poznali historie osób, które skrzywdzili.

Wendeta jak... czekolada

Czy mściciel jest w każdym z nas? Owszem, tak. A czy odwet poprawia samopoczucie? No, cóż, odpowiedź brzmi: nie.

Wiemy to dzięki dokładnym badaniom przy użyciu funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Naukowcy obserwowali, jak reaguje mózg skrzywdzonych, np. oszukanych osób.

Reklama

Otóż wszystkie one na myśl o zemście odczuwały frajdę bardzo podobną do tej, jaka pojawia się przy jedzeniu ulubionej czekolady.

W jednym i drugim przypadku uaktywnia się ten sam obszar w mózgu, tzw. układ nagrody. Jednak ci, którzy faktycznie się potem zemścili, ostatecznie poczuli się bardzo źle. Jaki z tego wniosek? Że tak naprawdę niezbyt trafnie oceniamy własne uczucia i często je wyolbrzymiamy.

Sprzyja temu kontakt z osobą,do której mamy żal. Gdy ją często widujemy, koncentrujemy się na swojej krzywdzie, a ta urasta w naszych głowach do gigantycznych rozmiarów.

Gdy jednak winowajca zniknie nam z oczu, przestajemy rozpamiętywać i łapiemy zdrowy dystans.

Wymierzyć sprawiedliwość

Najwyraźniej nie wiedzą o tym niektórzy bohaterowie "Barw szczęścia", w tym Alicja Umińska (Monika Dryl). Dziennikarce tak się podobał jej podwładny (Michał Rolnicki), że za wszelką cenę chciała go odbić Kasi (Katarzyna Glinka). Najpierw robiła to kobiecymi sztuczkami, schlebiając Sadowskiemu.

Gdy to nie podziałało, wmówiła Kasi, że miała z Łukaszem romans. Mężczyzna błagał, by odpuściła, ale zaślepiona kobieta postanowiła zniszczyć jego związek. Dlatego opowiedziała bzdury na temat ich rzekomej miłości jednemu z brukowców.

Owładnięty chęcią zemsty był też Artur Chowański (Jacek Rozenek). Nie mógł pogodzić się z uniewinnieniem przez sąd mordercy jego ukochanej Marty (Katarzyna Zielińska) i postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, strzelając do Krzepińskiego (Marek Kossakowski). Czy jesienią zobaczymy go jeszcze na ekranach? Czy jego bohater spędzi resztę życia za kratami?

Zniszczyć za wszelką cenę

A jak zemścić się na facecie, który zawiódł nasze nadzieje? Dorota w "Przyjaciółkach" (Agnieszka Sienkiewicz) wysłała na temat byłego ukochanego (Mikołaj Krawczyk) kompromitującego maila do jego współpracowników.

Z kolei Agnieszka (Katarzyna Walter) z serialu "Na Wspólnej", która przez zdradę Darka (Michał Mikołajczak) omal nie wpadła znów w szpony alkoholizmu, postanowiła go wrobić w oszustwo.

Utrata wiarygodności i dobrego imienia były też celem prawniczek Karoliny (Iga Górecka) i Joli (Monika Krzywkowska) z "M jak miłość". Najpierw zbliżyły się do mecenasa Budzyńskiego (Krystian Wieczorek), a potem Karolina (która została odrzucona przez Andrzeja), oskarżyła go o próbę gwałtu. Nie  obchodziło jej, że za to grozi mu 12 lat więzienia i utrata prawa wykonywania zawodu!

O takie samo przestępstwo w "Pierwszej miłości" został oskarżony Radek (Mateusz Banasiuk).

Gdy powiedział Sylwii (Edyta Herbuś), że nie odwzajemnia jej uczuć, ta postanowiła wysłać go za kratki. Mężczyzna miał jednak szczęście, bo na sali sądowej Sylwii puściły nerwy i pokazała swoją prawdziwą twarz.

Kobieta przekonała się, że słodycz zemsty nie trwa zbyt długo, jednak wiele osób właśnie w odwecie upatruje szczęścia. To błąd. Na zemście nie można niczego zbudować. Pozostają po niej tylko ruiny i zgliszcza.

kz

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy