"Barwy szczęścia": Władek i Darek marzą o... ślubie
Julita (Katarzyna Sawczuk) wyzna Władkowi (Przemysław Stippa), że z przyjemnością patrzyła na niego i Darka (Andrzej Niemyt), kiedy bawili się na jej weselu. - Ładnie razem wyglądaliście – powie i doda, że wierzy, iż oni też będą kiedyś mogli stanąć na ślubnym kobiercu...
W 1885. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w poniedziałek 27 sierpnia) Julita i Józek (Patryk Pniewski) zjawią się w mieszkaniu Darka i Władka, by pochwalić się im odebranymi właśnie od fotografa zdjęciami ze swego ślubu i wesela.
- Nie mogłaś z tym zaczekać do wieczora? - zapyta Cieślak, który po hucznym weselisku wciąż będzie cierpiał na potworny ból głowy.
- Nie mogłam. Zrozumiesz, jak zobaczysz - usłyszy w odpowiedzi.
Władek zażartuje, że na zdjęciach na pewno widać, iż był... pijany.
Julita uśmiechnie się do niego i Darka, po czym stwierdzi, że coś innego przykuło jej uwagę, gdy po raz pierwszy zobaczyła fotografie.
- To był niby nasz ślub, ale wy też wyglądaliście jak para - powie.
- Bo nią jesteśmy - przypomni jej Cieślak.
Kilka minut później, gdy Sałatka i jego żona wyjdą, Władek wyzna Darkowi, że wydaje mu się, iż małżeństwo bardzo służy Julicie.
- Znowu jest taka jak kiedyś. Uśmiechnięta, zalotna - stwierdzi.
- No tak... Zmiana ogromna. Jakby inny człowiek. Małżeństwo dobrze jej zrobiło na głowę - Janicki przyzna rację ukochanemu.
Władek spojrzy mu prosto w oczy i głośno westchnie.
- Tylko nic nie mów - szepnie Darek.
- Wiem, co myślisz. Wszystkie te sugestie Julity... - doda.
- Sam przed chwilą powiedziałeś, że małżeństwo dobrze jej zrobiło na głowę - przypomni mu Cieślak.
- Może pewnego dnia też się o tym przekonamy - powie Janicki, dając tym samym Władkowi do zrozumienia, że - podobnie jak on - bardzo chciałby doczekać chwili, kiedy gejowskie pary mieszkające w Polsce będą mogły legalizować swe związki...