"Barwy szczęścia": Wilk wywiezie dziecko Natalii z Polski?
Alina (Emilia Korsak) wprost zapyta Wilka (Adam Szczyszczaj), jakie ma plany wobec Natalii (Maria Dejmek). - Nie kocham jej! Zależy mi tylko na dziecku - powie jej Maciej i zdradzi, zamierza odebrać Zwoleńskiej córkę i wyjechać z nią na drugi koniec świata.
W 1898. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w piątek 14 września o godzinie 20.10) opiekująca się ciężarną córką Małgorzata (Adrianna Biedrzyńska) poprosi Wilka, by poszedł do sklepu i kupił Natalii migdały. Przed domem Maciej spotka... Alinę.
- Co ty tutaj robisz? - zapyta ją.
- Stęskniłam się. Czemu nie odbierasz ode mnie telefonów? Wariuję bez ciebie - usłyszy.
Alina wyzna Wilkowi, że wie, iż ją oszukuje, bo tak naprawdę wcale nie zamierza zostawić Natalii i dziecka, które ta lada moment urodzi.
- Ty kochasz Natalię - wyszepcze.
- Ale kochanie... Nie kocham jej! Przecież wiesz, że cię uwielbiam - zapewni ją Maciej i wręczy jej plik banknotów.
- Masz tu pieniądze, kup dla nas bilety do Buenos Aires - powie i obieca Alinie, że za miesiąc razem z dzieckiem wyjadą z Polski.
- Wszystko ci wynagrodzę. Natalia to rozkapryszona księżniczka, nie masz pojęcia, jak się z nią męczę - doda.
Tymczasem Natalia wyzna matce, że jest bardzo mile zaskoczona tym, że Maciek tak troskliwie się nią opiekuje i poświęca jej każdą wolną chwilę.
- A mi się wydaje, że on cię tłamsi. Przesadza z tą swoją opiekuńczością - stwierdzi Małgorzata.
- Pierwszy raz w życiu facet o mnie dba. Momentami mam wrażenie, że jestem dla niego ważna... - westchnie Natalia i poprosi Małgorzatę, by przestała się czepiać Wilka.
Matka obieca jej, że już nigdy nie powie na Macieja ani jednego złego słowa i postara się go polubić. Kiedy Wilk wróci do kawalerki Zwoleńskiej, pochwali go za to, że znakomicie zajmuje się jej córką.
- Przed tobą kolejna próba... Dbanie o związek, gdy urodzi się dziecko - powie.
Maciej spojrzy jej prosto w oczy i zapewni, że nie będzie miał z tym najmniejszego problemu. Obieca Małgorzacie, że zrobi wszystko, by Natalia była szczęśliwa...