"Barwy szczęścia": Szok! Marta zostanie uprowadzona wraz z córką!
W drodze do Warszawy na rozprawę rozwodową mającą zakończyć małżeństwo Chowańskich Marta (Katarzyna Zielińska) zostanie uprowadzona z pociągu razem z towarzyszącą jej Ewunią (Gabrysia Ziembicka)! Obie przepadną bez śladu...
Po powrocie z Nepalu Artur (Jacek Rozenek) zorientuje się, że Marta wynajęła swoje mieszkanie, zmieniła numer telefonu i opuściła Warszawę.
- Co się dzieje? - zapyta Kaśkę (Katarzyna Glinka).
Dowie się, że Marta złożyła pozew o rozwód.
- Będę o nią walczył! - krzyknie i zażąda od Górki, by powiedziała mu, dokąd wyjechała jego żona.
- Nie mogę, Marta jest moją przyjaciółką i zawsze będę wobec niej lojalna - usłyszy.
Elżbieta (Marzena Trybała) również odmówi Chowańskiemu pomocy.
- Ona nie chce się z tobą spotykać ani rozmawiać. Najlepiej będzie, jak uszanujesz jej wolę - wprost powie mu Żeleńska.
Miejsce pobytu Marty nieoczekiwanie zdradzi Arturowi... Iga (Ada Fijał).
- Twoja ukochana Martusia jest w Białymstoku z Piotrem. Wrócili do siebie! - zakpi z niego, a on zdecyduje się natychmiast jechać do żony.
- Przepraszam - szepnie, gdy stanie z nią twarzą w twarz.
- Zaczęłam życie od nowa! Bez ciebie! - krzyknie Marta i odejdzie, rzucając na pożegnanie, że zobaczą się znowu już za tydzień podczas rozprawy rozwodowej.
Kilka godzin później Chowański spotka Piotra (Piotr Jankowski).
- Myślisz, ze zajmiesz moje miejsce? - zaatakuje go.
Walawski wytłumaczy mu, że z byłą żoną łączy go tylko Ewunia.
Na mającą się odbyć w Warszawie sprawę rozwodową Marta pojedzie pociągiem. Ewcia ubłaga Chowańską, by zabrała ją ze sobą. Piotr nie będzie tym zachwycony, ale Chowańska przekona go, aby się zgodził. Walawski odprowadzi je na dworzec. Zaraz po tym, jak pociąg ruszy z peronu, do przedziału Marty wejdzie przystojny, elegancki mężczyzna. Okaże się jednak, że pomylił przedziały. Adam Krzepiński (Marek Kossakowski) pożyczy Chowańskiej miłej podróży i wyjdzie. Chwilę później drzwi znowu się rozsuną i stanie w nich Iga.
- Piotr jest mój! Zniszczyłaś mi życie i zapłacisz za to - syknie przez zaciśnięte zęby i rzuci się na Martę z pięściami w 1704. odcinku "Barw szczęścia“ (emisja w piątek 22 września w TVP2).
Przerażona Ewunia wybiegnie na korytarz.
- Pomocy! Niech nam pan pomoże! - krzyknie do Krzepińskiego, a ten wypchnie Igę z przedziału i zagrozi jej, że wezwie policję, jeśli sama nie odejdzie.
- Chętnie potowarzyszę paniom w podróży - uśmiechnie się do Ewuni i Marty i usiądzie na wprost nich.
Żeleńska zgodzi się, by Artur pojechał z nią na dworzec po Martę, ale poprosi, by poczekał na nią w samochodzie.
- Nie przyjechała - stwierdzi Ela po powrocie na parking. - Nie odbiera telefonu. Dziwne. Miałyśmy tyle spraw do omówienia - doda i zadzwoni Piotra.
- Wsiadły do tego pociągu! - usłyszy.
- Artur, co się z nimi stało? - szepnie do zięcia.
Chowański zdecyduje się zgłosić na policji zaginięcie żony i Ewuni...
Tymczasem przywiązana do krzesła Marta ocknie się w pogrążonym w mroku pomieszczeniu i dostrzeże leżącą nieruchomo na łóżku Ewę. Przerazi się, że dziewczynce stała się krzywda. Łzy same napłyną jej do oczu. Czy uda się jej oswobodzić z uwięzi i uratować zakneblowaną Ewunię przed uduszeniem?
Przypominamy, że "Barwy szczęścia“ wracają na antenę TVP2 już 21 sierpnia.