"Barwy szczęścia": Sercowe rozterki Marty
Tym razem nie będzie przebaczenia! Robert zapłaci wysoką cenę za niewierność. A Marta otworzy kolejny rozdział życia. Przed nią szybki rozwód, zmiana pracy, nowe znajomości. Czy także romans?
Zazwyczaj skruszony grzesznik, przyznający się do winy, może liczyć na wyrozumiałość. A zakochanym kobietom niejedno można wmówić. Na tym oprze swoje rachuby Robert (Marcin Czarnik). - Popełniłem największy błąd w swoim życiu - usłyszy Walawska (Katarzyna Zielińska) od męża. - Sam nie wiem, jak mogło do tego dojść, ale zdradziłem cię z Pauliną. Lecz kocham tylko ciebie! Wybacz mi! To wyznanie będzie dla Marty gromem z jasnego nieba. Ale Robert popełni błąd, licząc na "łagodny wymiar kary".
Tym razem dziennikarka nie da się złapać na piękne słówka Romanowskiego. Wskaże wiarołomnemu mężowi drzwi i kategorycznie oświadczy, że to już koniec. Zażąda zakończenia małżeństwa. W tych okolicznościach Robert nie będzie robił jej trudności i zgodzi się na szybki rozwód.
Rozpad małżeństwa Marty będzie na rękę zakochanemu w niej Arturowi Chowańskiemu (Jacek Rozenek), który zaoferuje jej swoją przyjaźń, licząc, rzecz jasna, na coś więcej. Lecz zabraknie mu odwagi, by wyznać Walawskiej to, co od dawna do niej czuje. Za to załatwi jej pracę u swojego dobrego znajomego Mikołaja Dąbrowskiego (w tej roli zobaczymy Grzegorza Małeckiego), prezesa firmy komunikacyjnej ATM. I bardzo szybko pożałuje tej przysługi. Atrakcyjna rozwódka zrobi duże wrażenie na prezesie, który też jest interesującym mężczyzną.
Chowański uzna, że wepchnął Walawską w ramiona Dąbrowskiego. Na dodatek sam mocno jej podpadnie. Powód? Przez przypadek wygada się przed nią, że wiedział o romansie Roberta z Pauliną. Na szczęście uda mu się uzyskać wybaczenie, po czym zwierzy się Dąbrowskiemu, że ma nadzieję na... ślub z Martą. Kogo wybierze Marta: Chowańskiego czy Dąbrowskiego? A może nie jest jeszcze gotowa na nową miłość?
Ujawni się też kolejny konkurent do serca Marty. Były mąż Piotr (Piotr Jankowski) zapragnie być obecny w jej życiu.
A.IM.