"Barwy szczęścia": Oszczerstwa Kniewskiego zniszczą karierę Klary?

W 1971. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 w środę  2 stycznia o godzinie 20.10) Hubert zauważy, że Klara zachowuje się tak, jakby była na skraju załamania nerwowego.

- Co się dzieje? - zapyta żonę, gdy dostrzeże w jej oczach łzy.

Klara wskaże na ekran laptopa. Pyrka zobaczy na nim zdjęcie Kniewskiego, a pod nim wywiad z pisarzem...

- Klara Pyrka, autorka książki "Wyrodna matka" to również wyrodna kobieta. Bez skrupułów i sumienia. Po trupach zmierza do celu. Oszukała mnie i ukradła mi stypendium Amerykańskiej Fundacji Literackiej i zniweczyła szansę na międzynarodową karierę - przeczyta słowa Waldemara.

- Podamy go do sądu, jak tego nie odszczeka - powie Klarze, ale ta stwierdzi, że ciąganie Kniewskiego po sądach nic nie da, bo wywiad, którego udzielił, żyje już własnym życiem i nigdy nie zniknie z sieci.

- Sąd już tego nie zatrzyma - westchnie.

Hubert bardzo się zdenerwuje.

- Sąd zmusi go do przeprosin i każe mu wszystko odszczekać. Nie możesz tego tak zostawić - stwierdzi.

Klara nagle zacznie szlochać.

- On ma rację - wyszepcze.

- Powinnam była mu powiedzieć, że też składam wniosek o stypendium. A nie robić to za jego plecami - doda.

- Może zachowałaś się trochę nie fair, ale niczego mu nie ukradłaś. Stypendium przyznaje komisja. A ta uznała, że ty bardziej na nie zasługujesz - pocieszy ją mąż.

Okaże się, że w dalszej części wywiadu Kniewski kategorycznie zażądał od Klary, by zachowała się honorowo i oddała mu stypendium.

- Przecież on to zrobił specjalnie. Cały ten wywiad to jedna wielka manipulacja. Zna cię trochę. Wie, jak poruszyć twoje sumienie. Więc jeśli w ogóle ktoś tu kogoś oszukał to on ciebie - powie jej Hubert.

Klara postanowi jednak zrezygnować z wyjazdu do Stanów.

- Jeśli tego nie zrobię, on zniszczy moją reputację - stwierdzi.

Czy zamiast niej do Ameryki poleci Kniewski? Czy fundacja przyznająca stypendia literackie zgodzi się, by Waldemar zajął miejsce Klary?