"Barwy szczęścia": Ostatnia droga Liliany
Wkrótce Klemens (Sebastian Perdek) w obecności kilkorga najbliższych znajomych pożegna ukochaną Lili (Aleksandra Szwed) wzruszającą przemową nad urną z jej prochami.
W dniu pogrzebu Liliany, który zobaczymy w 1581. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 18 stycznia w TVP2) , Umińska (Monika Dryl) zjawi się u Łukasza (Michał Rolnicki) i będzie zdziwiona, gdy dziennikarz oznajmi jej, że nie zamierza iść na cmentarz.
- Nie jestem w stanie spojrzeć w oczy jej rodzinie - stwierdzi Sadowski. - Gdyby nie my i nasze parcie na kontrowersyjny materiał, ona nadal by żyła! - doda.
Umińska przekona Łukasza, by jednak poszedł z nią na pogrzeb zamordowanej tancerki.
- Jej rodzinie należą się od nas kondolencje - powie.
Tymczasem w domu pogrzebowym zbierać się już będą najbliżsi Liliany. Po krótkiej ceremonii pogrążony w żałobie Klemens stanie przy urnie i łamiącym się głosem wyzna, że Lili była miłością jego życia.
- Przyjechałaś do Polski, bo chciałaś lepszego życia dla swojej córeczki - zwróci się bezpośrednio do zmarłej żony. - Chciałaś być wolnym człowiekiem i do ostatnich chwil walczyłaś z tymi, którzy chcieli ci tę wolność odebrać... Jestem z ciebie dumny - zakończy swą przemowę.
Irek (Otar Saralidze), opuszczając cmentarz, powie Klemensowi, że musi wyjechać do Portugalii, więc córeczkę Liliany zostawi pod opieką swoich rodziców.
- Nie ma mowy! Ja się nią zajmę, obiecałem to Lili! - krzyknie Klemens.
Natalia (Maria Dejmek) zapewni przyjaciela, że nie zostawi go samego.
- Możesz zostać u mnie, jak długo potrzebujesz - zaproponuje.
Kiedy Sadowski i Umińska podejdą do Klemensa, by złożyć mu wyrazy współczucia, ten skinieniem głowy da im do zrozumienia, że przyjmuje kondolencje. Nie poda im jednak ręki...
Urna z prochami Liliany spocznie w kolumbarium...