"Barwy szczęścia": Odcinek 2840. To już koniec. Okradnie ich i zniknie
W 2840. odcinku "Barw szczęścia" (emisja 15 września w TVP2) Damian (Michał Lesień) wykupi dla matki miejsce w prywatnej klinice odwykowej, ale Bogusia (Halina Bednarz) natychmiast ucieknie z ośrodka i ślad po niej zaginie. Okaże się, że - pakując się na odwyk - zabrała z domu kartę płatniczą syna i wszystko, co miało według niej jakąś wartość.
Mirek (Oliwier Kozłowski) bardzo się ucieszy na wieść, że ojciec załatwił Bogusi, która parę dni wcześniej upiła się do nieprzytomności i niemal wylądowała w izbie wytrzeźwień, pobyt w klinice odwykowej. Niestety, babcia nie będzie podzielać jego entuzjazmu.
- To doskonały ośrodek. Szczęście, że mieli miejsce - powie jej Damian.
- Dzisiaj mam tam iść? Tak zaraz? - zdziwi się seniorka, słysząc, że musi jak najszybciej się spakować.
Bogusia zacznie błagać syna i wnuka, by nie wysyłali jej do zakładu. Stwierdzi, że sama poradzi sobie ze swoją chorobą, a w klinice... umrze.
- Mamo, musisz podjąć leczenie. Nie ma innego wyjścia - Wójcik jasno postawi sprawę.
Dopiero gdy Damian zagrozi matce, że jeśli nie pójdzie na odwyk, zerwie z nią wszelkie kontakty, Bogusia zgodzi się pojechać z nim do ośrodka.
- Muszę na chwilę zejść do piwnicy, a ty się pakuj - powie jej syn i wyjdzie z mieszkania, a gdy kilka minut później wróci, Wójcikowa będzie już na niego czekała z dwiema wypełnionymi po brzegi torbami w rękach.
- Nie wiedziałem, że masz tu aż tyle rzeczy - zdziwi się Damian.
- Zawieź mnie tam i miejmy to z głowy - zarządzi seniorka.
Po odwiezieniu matki do kliniki Wójcik spotka się w "Feel Good" z Beatą (Anita Jancia).
- Nie było łatwo. Mama uderzyła w takie tony... Płacz, błagania - westchnie.
- Ale nie było innego wyjścia. Z jednej strony czuję ulgę, ale z drugiej... Czy ona tam wytrwa? I co będzie, jeśli nie? - zacznie się zastanawiać.
Saganowska poradzi mu, by był dobrej myśli i wierzył, że wszystko jakoś się ułoży.
- Może wreszcie do niej dotarło, że ta choroba ją niszczy - pocieszy go.
Chwilę później, chcąc zapłacić za kawę, Damian zorientuje się, że nie ma karty płatniczej.
- Rano płaciłem zaliczkę za ośrodek i pewnie zostawiłem na stole - powie.
W tej samej chwili Wójcik usłyszy dzwonek telefonu. Odbierze połączenie.
- Tata, wracaj natychmiast - poleci mu wyraźnie czymś poirytowany Mirek.
Po dotarciu do domu Damian od razu zorientuje się, co się stało.
- Babcia nas okradła - syn potwierdzi jego przypuszczenia.
- Wzięła wszystko, co miało jakąś wartość i nawinęło jej się pod rękę. Obrobiła nas - poinformuje go Mirek.
Wójcik złapie się za głowę, a potem sięgnie po telefon i zadzwoni do kliniki odwykowej.
- Mówi Damian Wójcik, dzisiaj przywiozłem... - zacznie.
- Słucham? Mieliście dzwonić? Stało się coś? Co takiego? Kiedy? - po tym, co usłyszy, nie będzie w stanie przestać trząść się ze zdenerwowania.
- Uciekła z ośrodka - powie Mirkowi, gdy zakończy rozmowę z pracownikiem zakładu.
Zdradzamy, że Damian i Mirek zdecydują się zgłosić policji fakt, że zostali przez Bogusię okradzeni. Postanowią też na własną rękę szukać Wójcikowej. Czy wpadną na jej trop? Czy uda im się odzyskać wyniesione przez nią z ich domu rzeczy?
Na emisję 2840. odcinka "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w piątek 15 września o godzinie 20.10.
