"Barwy szczęścia": Odcinek 2471. Lidka idzie na wojnę z Radkiem!
Lidka (Emilia Warabida) nie będzie umiała pogodzić się z faktem, że sąd przyznał jej zaledwie osiemset złotych alimentów, choć orzekł, iż winny rozpadowi jej małżeństwa jest Radek (Filip Kosior). Wierzbicka postanowi zrobić wszystko, by uprzykrzyć życie byłemu mężowi i... jego kochance.
W 2471. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 po wakacjach) Lidka poinformuje Natalię (Maria Dejmek), że - mimo jej rady - nie zamierza odpuścić byłemu mężowi. Wierzbicka wprost zapyta prawniczkę, co mogą zrobić, żeby Radek ciągle czuł jej oddech na swoim karku.
- Złożyłabym do sądu wniosek o weryfikację sytuacji życiowej pana Radka. Prześwietlimy jego finanse. Pity, konta bankowe... Nie ukryje niczego - powie Zwoleńska i doda, że gdy wyjdą na jaw prawdziwe dochody Morawskiego, będzie można wnioskować o podwyższenie alimentów.
Lidka najpierw zapali się do pomysłu adwokatki, ale po chwili dojdzie do wniosku, że chyba jednak nie jest gotowa, żeby jawnie wypowiedzieć Radkowi wojnę.
- A poza tym nie wiem, czy mnie na to stać - westchnie.
- Jeśli chodzi o koszty, to... znajdziemy jakieś rozwiązanie - uśmiechnie się Natalia, a Wierzbicka obieca, że przemyśli sprawę i natychmiast da jej znać, jaką decyzję podjęła.
Prosto z kancelarii Zwoleńskiej Lidka pójdzie do... Feel Good.
- I jak się czujesz, oszuście? - syknie przez zaciśnięte z wściekłości zęby na widok Radka stojącego przy zlewie.
Sandra (Joanna Opozda) powie byłej żonie swojego kochanka, że obcy nie mają wstępu na zaplecze...
- I kto to mówi? Byłam tu na długo przed tobą. Nie próbuj udawać wielkiej właścicielki - zdenerwuje się Lidka.
Radek, czując, że kobiety za chwilę skoczą sobie do oczu, zacznie je uspokajać.
- Porozmawiajmy spokojnie. Zapraszam na kawę - zwróci się do Wierzbickiej.
- Chcesz rozmawiać o swoich przekrętach z kochanką przy klientach? Proszę bardzo, chętnie wszystkim opowiem, jak mnie wyrolowałeś! - usłyszy.
Lidka wykrzyczy mu prosto w twarz, że jest cynicznym draniem bez ludzkich uczuć i zwykłą kanalią. Radek poleci Sandrze, by nagrywała wszystko, co Wierzbicka ma do powiedzenia.
- Chcę mieć dowód w sądzie - powie.
- Jesteście obrzydliwymi ludźmi. Potwory bez serca! - warknie Lidka i zacznie wywracać zapakowane na wynos zestawy obiadowe, obrzuci Morawskiego makaronem, po czym odwróci się na pięcie i wyjdzie z Feel Good.
Czy Wierzbicka zdecyduje się iść na wojnę z Radkiem i wypowie mu ją za pośrednictwem swojej prawniczki?