"Barwy szczęścia": Odcinek 2468. Jowita to oszustka!
Jowita (Magdalena Żak) nie dostrzeże nic złego w tym, że jej ojciec postanowił rozlewać tanie wino do butelek po markowym trunku i sprzedawać je po zawyżonej cenie. Uzna, że ludzie i tak nie poznają się na winie, które tak naprawdę kupują tylko dla szpanu... Młoda Jezierska całym sercem będzie wspierać Kornela (Jakub Bohosiewicz)! W 2468. odcinku „Barw szczęścia” (emisja w środę 8 września o godzinie 20.10 w TVP2) Jowita nie będzie umiała wytłumaczyć bratu, dlaczego bierze udział w oszukiwaniu klientów rodzinnej firmy i razem z ojcem sygnuje to oszustwo ich nazwiskiem.
Patryk (Konrad Skolimowski) obrazi się na nią... Nieoczekiwanie po stronie Jezierskiego stanie Sergiusz (Mateusz Burdach). Pewnego ranka chłopak wprost powie skłóconemu rodzeństwu, by przestali drzeć koty.
- Zakopiecie w końcu ten wojenny topór? - zapyta Jowitę, gdy zobaczy, z jakim lekceważeniem potraktowała Patryka, kiedy ten przeprosi ją, że zbyt długo zajmował łazienkę.
- Mój braciszek ma po prostu swoje spojrzenie na świat, które może zrujnować nasz biznes - stwierdzi Jezierska, a Prot (Andrzej Michalski) skinieniem głowy przyzna jej rację.
Sergiusz zapewni przyjaciół, że stara się być neutralny, ale trochę rozumie Patryka.
- Ma problem, bo to jednak jest fałszerstwo - westchnie.
Zobacz także: Jezierscy o krok od rozwodu!
Jowita grzecznie poprosi go, żeby nie robił z niej i jej ojca kryminalistów.
- Klienci są zadowoleni, to o co halo? - dorzuci swoje trzy grosze Prot.
- Zjadłeś omlet. Z jajek od kury z wolnego wybiegu, z chowu hodowlanego czy od zielononóżki kuropatwianej? - zapyta Jowita Sergiusza, a ten odpowie, że nie ma zielonego pojęcia.
- Właśnie! Tak samo, jak z jajkiem, jest z naszym winem. Klient nie rozróżnia standardu. Nie ma różnicy w jakości - zatriumfuje Jezierska.
- Te bukiety, aromaty i nuty. Tu poziomka, tam jeżyna - cały warzywniak możesz wyczytać w opisach na flaszkach. Więc ludzie się snobują. Choć wcale tych smaków nie czują - poprze ją Prot.
Zobacz także: Joanna Opozda chwali się zdjęciami ze ślubu
Jowita zapewni sceptycznego kumpla, że firma jej ojca handluje przyzwoitym winem, ale ma... niestandardowe metody promocji i kreatywnie podchodzi do etykietki na butelce.
- To dlaczego równie kreatywnie nie możecie wypromować nowej marki? I sprzedawać wino z jego prawdziwą etykietką? - zapyta Sergiusz.
Jezierska wyśmieje go, twierdząc, że nie ma pojęcia o tym, ile czasu i pieniędzy trzeba, by wprowadzić na rynek nową markę, a przecież... biznes musi się kręcić.
Tymczasem Patryk zwierzy się Justinowi (Jasper Sołtysiewicz), że nie spodziewał się, iż Jowita okaże się takim samym krętaczem jak ich ojciec. Czy na dobre zerwie kontakt z siostrą?