"Barwy szczęścia": Miała pomóc, a zniszczy mu życie!
Józek po wpłaceniu kaucji wyjdzie w końcu z aresztu, cały czas wspierany przez Julitę oraz Darka.
Dziennikarze rzucą się na piłkarza jak stado hien.
- Możemy liczyć na jakieś oświadczenie?
- Do powiedzenia mam tylko jedno: jestem niewinny! Nikogo nie skrzywdziłem... Pozwólcie nam przejść!
Następnego dnia Sałatka zgodzi się na rozmowę z Alicją Umińską - licząc na to, że jako jedyna będzie obiektywna i pomoże mu odzyskać dobre imię.
- Jest pani znana... To ważne. Ludzie łatwiej pani uwierzą.
- Pytanie, czy ja uwierzę panu...
Podczas wywiadu pani redaktor zada mu jednak kilka "niewygodnych" pytań... A sportowiec w odpowiedzi niemal wyrzuci dziennikarkę z domu.
- Dlaczego pan się nie wycofał po spotkaniu? Dlaczego pan tam został? Może jednak liczył pan na jakąś przygodę...
- Słucham?! - To bardzo atrakcyjna kobieta...
- Uroda tej pani nie ma tu nic do rzeczy!
- Czyżby? Gdyby po treningu podszedł do pana wuefista z Wyszkowa... też by pan przyjął jego zaproszenie?
- Koniec wywiadu! Proszę to wszystko skasować!