"Barwy szczęścia": Marta i Artur pojednają się w Wigilię!
Artur (Jacek Rozenek) wróci do Marty (Katarzyna Zielińska), Klara (Olga Jankowska) wciąż nie da znaku życia, a Alicja (Monika Dryl) wprosi się na wigilię do Kaśki (Katarzyna Glinka) i Łukasza (Michał Rolnicki).
Widok Artura czule witającego się w wigilijny wieczór z Ewcią (Gabrysia Ziembicka) sprawi, że Marta uwierzy w magię świąt Bożego Narodzenia.
- Nie kupiłem wam prezentów - powie Chowański, patrząc żonie prosto w oczy.
- Ty jesteś najlepszym prezentem - usłyszy w 1631. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w czwartek 30 marca w TVP2). - Nawet nie wiesz, jak się cieszę - szepnie Marta, mocno przytulając się do męża.
Marta zwierzy się Kaśce, że Artur - po tym, jak odwiedziła go, by porozmawiać o kłopotach, z jakimi boryka się jego firma - nie odpowiada na jej telefony.
- On już do mnie nie wróci - stwierdzi Chowańska, nie wiedząc, że jeszcze tego samego dnia zdarzy się cud i jej mąż jednak wróci do domu.
Na powrót ukochanej osoby czekać też będzie - niestety, na próżno - Hubert (Marek Molak). Pyrka, usychający z tęsknoty za Klarą, spędzi wigilię w towarzystwie córeczki oraz Agaty (Natalia Zambrzycka) i Pawła (Mateusz Rzeźniczak). Kiedy siostra zacznie przygotowywać stół do kolacji, poprosi ją, by dodała dodatkowe nakrycie.
- Dla wędrowca... - powie. - On nadal liczy, że Klara pojawi się na wigilii? - zapyta Paweł ukochaną, a Agata potaknie skinieniem głowy.
Wieczorem Hubert zamknie się z Marysią w sypialni.
- Wszystkiego najlepszego, córeczko... Mama na pewno życzy ci tego samego - wyszepcze. - Spróbuj jej wybaczyć, że jej tu dzisiaj z nami nie ma, bo ja nie potrafię - doda, ocierając płynące po policzkach łzy.
Tuż przed wyjazdem Natalii (Maria Dejmek) i Magdy (Honorata Witańska) na święta do Zakrzewia w domu Małgorzaty (Adrianna Biedrzyńska) zjawi się prezes Wilk (Adam Szczyszczaj).
- Ho-ho-ho! Jest tu kto? - zawoła gromko, wkraczając do pokoju przebrany za świętego Mikołaja. - Czy dziewczynki grzeczne były i na prezent zasłużyły? - zapyta, uśmiechając się od ucha do ucha.
- A pan tu wchodzi jakim prawem? - odpowie mu Magda.
Natalia szybko przedstawi jej Maćka, po czym poprosi szeptem, by nie zostawiała jej z nim sam na sam. Okaże się, że Wilk przyniósł Zwoleńskiej nietypowy prezent - czerwony obrus. Mężczyzna nieśmiało pocałuje dziewczynę, a ona... odwzajemni pocałunek.
Niespodziewany gość zawita też do Kaśki i Łukasza. Będą bardzo zdziwieni, widząc stojącą w progu ich mieszkania Alicję.
- Drobne prezenty dla każdego - zawoła Umińska wręczając Sadowskiemu papierową torbę. Kaśka uzna, że powinna zaprosić dziennikarkę na wigilię.
- Dziękuję! Gdyby nie wy, siedziałabym sama w domu - powie Alicja i zaproponuje Górce pomoc w przygotowaniu sałatki.
Co tak naprawdę skłoniło ją do wproszenia się na wigilijną wieczerzę do Łukasza i Kaśki?