"Barwy szczęścia": Kasia wraca do Polski!
Po przylocie z Dubaju Kasia (Katarzyna Glinka) całe przedpołudnie spędzi na kanapie w ramionach Łukasza (Michał Rolnicki). Dopiero po obiedzie wybierze się z wizytą do ojca.
Drzwi otworzy jej ciężarna Carina (Divine Kitenge-Martyńska). Kaśka pomyśli, że pomyliła piętra i już będzie chciała się wycofać, gdy zobaczy uśmiechniętego Stefana (Krzysztof Kiersznowski).
Chwilę później dowie się, że ma przyrodnią siostrę. Wykrzyczy Górce prosto w twarz, że zdradził jej mamę, a on wyszepcze na swe usprawiedliwienie, że był młody, głupi i pijany.
Poprosi, by mu wybaczyła, po czym poinformuje ją, że Carina na razie zostanie u niego i Walerii (Ewa Ziętek). Stwierdzi, że musi pomóc
Bogu ducha winnej dziewczynie. Kasia nie zdąży dobrze poznać siostry, bo będzie musiała przerwać urlop i wrócić do Emiratów.
- Jeśli nie przylecisz, wyrzucą nas z roboty - powie jej Anita (Karolina Porcari). Nowy szef, któremu bardzo się spodoba i którego zaloty odrzuci bez mrugnięcia okiem, zgotuje jej tam piekło, więc za namową Szymczakowej zdecyduje się na zawsze opuścić Dubaj.